Zmianie władzy w Polsce, która miała miejsce po ogłoszeniu wyników wyborów parlamentarnych 15 października 2023 roku, towarzyszyła fala nadziei na wprowadzenie pilnych i radykalnych zmian.
Pomimo już 35 lat jakie upłynęły od historycznych przemian ustrojowych ciągle niezwykle istotnym problemem pozostaje poprawa systemu nauki i szkolnictwa wyższego. Doświadczyliśmy w tym czasie szeregu prób reformowania tej sfery, z których, poza zwiększeniem dostępu do kształcenia na poziomie wyższym, niewiele dobrego wyniknęło. Podobnie też stało się z ostatnią taką próbą zwieńczoną zmianami ustawowymi przyjętymi w 2018 roku. Co więcej, pakiet zmian nazywany Konstytucją dla Nauki a także Ustawą 2.0 czy reformą Gowina, stał się źródłem wielu poważnych, jednak, w naszej opinii, w zbyt niewielkim stopniu nagłaśnianych problemów, których negatywne skutki dopiero zaczynają się ujawniać. Jak to zwykle bywało w ramach wielu wcześniejszych zmian w polskim systemie edukacji i nauki, spora część założeń reformy była trafna a planowane rozwiązania dawały nadzieję na rzeczywisty postęp w tym permanentnie niedoinwestowanym obszarze. Dziś już powszechnie wiadomo, że nie tylko większość tych kosztownych zmian nie przyniosła spodziewanych efektów pozytywnych. Natomiast straty dla bardzo skromnego w porównaniu do innych państw UE budżetu polskiego szkolnictwa wyższego i nauki są znaczące, choć w wymiarze społecznym trudne do precyzyjnego określenia.
W naszym przekonaniu jednym z elementów tej nieudanej reformy nauki i szkolnictwa wyższego, który nie spełnił pokładanych w nim nadziei jest powołanie organu o nazwie Rada Doskonałości Naukowej (dalej: RDN). Organ ten jako kontynuator działalności mającej swój rodowód w czasach słusznie minionych Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów miał, na co wskazuje jego górnolotna nazwa, dbać o najwyższy poziom kadr naukowych w Polsce. Określenie „doskonałość” w naturalny sposób zobowiązuje osoby zasiadające w gremium używającym tej nazwy, do reprezentowania najlepszych standardów nie tylko w zakresie osobistych osiągnięć naukowych, ale też kwestii etycznych i transparentności proceduralnej przy procesach awansów akademickich dla elit intelektualnych naszego państwa.
W tym artykule chcemy wskazać coraz częściej występujące i coraz powszechniej dostrzegane negatywne zjawiska związane z działaniami RDN, by uświadomić zainteresowanym jakie niosą one niebezpieczeństwa. Chcielibyśmy także, poprzez przedstawione fakty dać asumpt to dyskusji w jaki sposób instytucja taka powinna dalej funkcjonować by odpowiadać społecznym oczekiwaniom związanym z jej nazwą. Poniżej przedstawione zostaną tylko niektóre kategorie problemów, dotyczące postępowań awansowych, które w naszym przekonaniu mają charakter szkodliwy, podważający społeczne zaufanie do działań RDN a tym samym do innych instytucji w obszarze nauki i szkolnictwa wyższego.
1. "Doskonała" przewlekłość w postępowaniach awansowych
Bardzo oczekiwaną zmianą w środowisku naukowym było wprowadzenie szybszej niż dotąd i transparentnej ścieżki awansu naukowego. Obecnie zgodnie z ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce postępowanie kończące się uchwałą na stopień doktora habilitowanego i postępowanie o nadanie tytułu profesora powinno być przeprowadzone w ciągu około 6 miesięcy.
Tymczasem jak wynika z informacji zamieszczonych na stronie https://radon.nauka.gov.pl obecnie (do lipca 2024 r.) mamy aż 642 niezakończone postępowania o nadanie tytułu, wszczętych od 2019 do 2023 r. w tym:
- 16 postępowań z roku 2019,
- 56 postępowań z roku 2020,
- 38 postępowań z roku 2021,
- 58 postępowań z roku 2022,
- 474 postępowania z roku 2023[1].
Równie niepokojąco przedstawia się sytuacja z postępowaniami o nadanie stopnia doktora habilitowanego. Od 2020 do 2023 r. na stronie znajdują się 394 niezakończone postępowania o nadanie stopnia, w tym:
- 6 postępowań z roku 2020,
- 8 postępowań z roku 2021,
- 11 postępowań z roku 2022,
- 369 postępowań z roku 2023[2].
Kto powinien ponieść odpowiedzialność za tak długotrwałe procedury oceny kandydatów? Dlaczego tylko kandydat ponosi negatywne konsekwencje przewlekłości postępowania, podczas gdy członkowie RDN, odpowiedzialni za te opóźnienia, nie są pociągani do odpowiedzialności?
Poziom długotrwałego stresu związany z utrzymującą się niepewnością w związku z osądem dotyczącym dorobku ich życia należy przecież przyrównać do efektów mobbingu lub stalkingu. Odpowiedź, że winny jest „system” wydaje się być oczywista, ale opresyjny system tworzą konkretni ludzie.
2. "Doskonała" tajność w działaniach RDN
Osoby ubiegające się o awans naukowy zazwyczaj są żywo zainteresowane, kiedy zostanie przedstawiona ich sprawa awansowa, jak przebiega procedowanie odwołań, jaka była dyskusja i wątpliwości dotyczące osiągnięć itd. Tymczasem dostęp do kompletnego protokołu z posiedzeń gremiów RDN jest „doskonale” utrudniony.
W sporządzanych, najczęściej ze sporym opóźnieniem, przez RDN uzasadnieniach do decyzji odmownych Wnioskodawcy dowiadują się o wynikach głosowań Zespołów odpowiadających obecnie określonym przez MNiSW dziedzinom naukowym. Jak jednak wiadomo w skład dziedzin naukowych wchodzi wiele zasadniczo różniących się pod względem merytorycznym dyscyplin np. w dziedzinie „Nauki społeczne” jest aż 12 dyscyplin. Są to m.in. ekonomia i finanse, nauki socjologiczne, pedagogika, ale także prawo kanoniczne. Przy tak zróżnicowanych merytorycznie obszarach w ramach danej dziedziny naukowej bardzo istotne jest dla zapewnienia rzetelności decyzji wyrażonej głosowaniem, uczciwe, nie nacechowane stronniczością zreferowanie danej sprawy przez specjalistów w rozpatrywanej dyscyplinie. Głosowania w Zespołach, podobnie jak i przez Prezydium, są tajne więc ich uczestnicy uwolnieni są od ciężaru konieczności ewentualnego uzasadnienia swej decyzji.
Dążąc do zwiększenia przejrzystości działań RDN w kwestii awansów, Fundacja przekazała petycję wnosząc o udostępnianie protokołów z posiedzeń na stronie BIP RDN.
Treść petycji została odrzucona, a w odpowiedzi przewodniczący RDN, prof. B. Sitek podkreśla, że: „(…) w toku tych posiedzeń rozpatrywane są zarówno sprawy będące szczególnymi postępowaniami administracyjnymi, wszczynanymi z urzędu, ale także – i to w przeważającej mierze – na prywatny wniosek osób zainteresowanych uzyskaniem określonego rozstrzygnięta w indywidualnej i konkretnej sprawie, które prowadzone są w różnej instancji i trybie. Ponadto podczas przedmiotowych posiedzeń omawiane są również zagadnienia niedotyczące bezpośrednio prowadzonych przez Radę Doskonałości Naukowej postępowań”[3].
Warto przypomnieć, że w ramach dostępu do informacji publicznej na bieżąco publikowane są protokoły z posiedzeń rad wydziałów czy rad dyscyplin naukowych na krajowych uczelniach, nie mające przecież takiej jak RDN rangi dla systemu nauki i szkolnictwa wyższego.
Należy też zaznaczyć, że skrótowe wykazy decyzji podejmowanych przez prezydium RDN są zamieszczane w BIP RDN z opóźnieniem często ponad 1 roku!
Kolejny jaskrawy przykład problemów z jawnością postępowania prowadzonego przez RDN wiąże się z procedurą nadawania tytułu naukowego profesora. Nie sposób według nas zaakceptować stanu, w którym kandydat na profesora nie ma możliwości osobistego wyjaśnienia odpowiednim gremiom RDN (np. odpowiedniemu Zespołowi) szeregu kwestii, które stanowią podstawę braku akceptacji dla jego wniosku. Dotyczą one często zawartych w recenzjach zwykłych błędów, niestety również uwag ad personam upokarzających kandydata. Brak możliwości osobistego wyjaśnienia ewidentnych omyłek lub oczywistych nieprawd, których RDN nie dostrzega lub nie chce dostrzegać, pomimo wielokrotnych wyjaśnień we wnioskach odwoławczych jest głęboko upokarzający i frustrujący. Sytuacja ta występuje niestety również po prawomocnych wyrokach WSA korzystnych dla skarżących się na RDN. Trudno taki stan zrozumieć, gdyż prawo do bezpośredniej „obrony” występuje zarówno w przypadku nadania stopni naukowych doktora i doktora habilitowanego i oczywiście w przypadku postępowań przed sądami.
Często stosowane „w środowisku” w odniesieniu do RDN a wcześniej do CK pojęcie „sąd kapturowy”, dobrze odzwierciedla wątpliwości natury nie tylko prawnej, ale i etycznej dotyczące niektórych podejmowanych przez te instytucje rozstrzygnięć.
3. "Doskonała" rzetelność w zapoznawaniu się z dowodami sprawach awansowych
Członkowie Rady Doskonałości Naukowej działają na posiedzeniach Zespołów oraz na posiedzeniach Prezydium RDN. Nieznaną w kontekście dostępu do informacji publicznej a kluczową w kontekście podejmowanych rozstrzygnięć stroną działalności RDN są ustalenia czynione w tzw. podzespołach wchodzących w skład Zespołów. Dlaczego wnioskodawca nie jest informowany, kto prowadzi jego sprawę na poszczególnych etapach postępowania, w tym kto przygotowuje uzasadnienia decyzji odmownych? Trudno uwierzyć by był to każdorazowo przewodniczący prof. Sitek, którego podpis widnieje pod decyzjami?
Jak pisze radca prawny Artur Woźniak, kierownik działu prawnego i rozwoju kadr naukowych RDN: „Prezydium Rady Doskonałości Naukowej na comiesięcznych posiedzeniach wydaje kilkadziesiąt, a niekiedy ponad 100 aktów administracyjnych, które wymagają sporządzenia i podpisania przed ich wysłaniem. Sporządzenie przedmiotowych aktów następuje bez zbędnej zwłoki”.
Zatem „rozpatrywanie” przebiega w błyskawicznym tempie. Nietrudno przy tym dostrzec, że za każdą z tych spraw kryją się albo życiowe sukcesy albo wielkie dramaty. Ile czasu przypada na jedną taką sprawę na zwoływanym zgodnie z podanym w BIP RDN harmonogramem 10 razy w roku posiedzeniu Prezydium – 2-3 minuty(?!), czyli tyle ile czasu potrzebne jest na złożenie podpisu na dokumentach, bez żadnego zapoznania się ze sprawą!
4. "Doskonałe" osiągnięcia członków RDN
Głównym celem RDN jest działanie na rzecz rozwoju kadr naukowych. Rada nadzoruje postępowania o nadanie stopnia doktora i doktora habilitowanego. Koordynuje również procedury związane z nadawaniem tytułu profesora. W tym ostatnim przypadku, ustawowym wymogiem stawianym kandydatom do tytułu naukowego profesora jest wybitność ich osiągnięć. Pomijając dowolność interpretacji pojęcia wybitności, podstawowa logika wskazuje, że osoby, które wydają osąd o tym czy osiągnięcia danej osoby są lub nie są wybitne, same powinny wykazać się, jak przystało na doskonałość naukową – super-wybitnością swego dorobku w obszarze specjalizacji ocenianego kandydata - przynajmniej na szczeblu krajowym.
Jednakże analiza faktycznego stanu rzeczy prowadzi do wniosków odbiegających od tego założenia. W szczególności, analiza osiągnięć członków Zespołów Nauk Humanistycznych i Społecznych opracowana przez naszą Fundację i opublikowana w artykule „Wartość dorobku naukowego kandydatów do RDN - nauki humanistyczne i społeczne” wskazuje, że wśród reprezentantów tych dwóch dziedzin są osoby nieposiadające osiągnięć naukowych.
Analizę opracowano na podstawie aplikacji Publish or Perish oraz baz Web of Science i Scopus, przy pomocy których wskazano indeks Hirscha dla każdego członka Zespołu Nauk Humanistycznych i Społecznych.
W Zespole Nauk Humanistycznych zasiada 27 członków, w tym:
– 5 osób (18,52%) jest nieidentyfikowanych nawet przez Google Scholar,
– 13 osób (48,15%) posiada indeks H mniejszy niż 10,
– 9 osób (33,33%) posiadają wyliczony w aplikacji PoP indeks Hirscha większy niż 10.
Tabela 1. Wyliczony indeks Hirscha dla osób zasiadających w Zespole Nauk Humanistycznych [stan na 20.09.2023 r.].
Lp. |
Imię i nazwisko członka RDN |
PoP |
Scopus |
WoS |
1. |
Piotr Śliwiński |
b.d. |
b.d. |
b.d. |
2. |
Monika Golonka-Czajkowska |
b.d. |
b.d. |
0 |
3. |
Anna Łebkowska |
b.d. |
b.d. |
1 |
4. |
Krzysztof Trybuś |
b.d. |
1 |
0 |
5. |
Michał Kara |
b.d. |
2 |
2 |
6. |
Iwona Lindstedt |
3 |
0 |
1 |
7. |
Dariusz Brzostek |
5 |
1 |
1 |
8. |
Mirosława Hanusiewicz-Lavallee |
5 |
0 |
1 |
9. |
Anna Malewska-Szałygin |
6 |
1 |
1 |
10. |
Dariusz Pawelec |
6 |
1 |
0 |
11. |
Stanisław Rosik |
6 |
b.d. |
1 |
12. |
Mariusz Wołos |
6 |
b.d. |
0 |
13. |
Krzysztof Loska |
7 |
1 |
b.d. |
14. |
Jacek Wojtysiak |
7 |
1 |
0 |
15. |
Małgorzata Omilanowska-Kiljańczyk |
9 |
0 |
0 |
16. |
Tomasz Rakowski |
9 |
b.d. |
0 |
17. |
Tadeusz Szubka |
9 |
2 |
2 |
18. |
Jadwiga Waniakowa |
9 |
1 |
0 |
19. |
Cezary Kuklo |
10 |
2 |
1 |
20. |
Jerzy Piekalski |
10 |
3 |
n. spr. |
21. |
Artur Rejter |
10 |
1 |
0 |
22. |
Małgorzata Sugiera |
11 |
2 |
3 |
23. |
Adam Dziadek |
12 |
3 |
n. spr. |
24. |
Teresa Tomaszkiewicz |
12 |
1 |
2 |
25. |
Bartosz Kontny |
13 |
3 |
n. spr. |
26. |
Andrzej Szahaj |
19 |
b.d. |
1 |
27. |
Michał Buchowski |
23 |
b.d. |
3 |
Na szarym tle zaznaczono osoby z brakiem osiągnięć i bardzo niskim wskaźnikiem osiągnięć naukowych.
Analogiczna sytuacja jest obserwowana w przypadku Zespołu Nauk Społecznych. Analiza indeksu Hirscha osób wchodzących w skład tego gremium ujawnia podobne deficyty w zakresie osiągnięć naukowych i dorobku badawczego, co budzi uzasadnione wątpliwości co do adekwatności reprezentacji wybranych osób w strukturach Rady Doskonałości Naukowej.
W Zespole Nauk Społecznych zasiada 36 członków, w tym:
– 9 osób (25,00%) jest nieidentyfikowanych nawet przez Google Scholar,
– 5 osób (13,89%) posiada indeks H mniejszy niż 10,
– 22 osoby (61,11%) posiadają wyliczony w aplikacji PoP indeks Hirscha większy niż 10.
Tabela 1. Wyliczony indeks Hirscha dla osób zasiadających w Zespole Nauk Społecznych [stan na 20.09.2023 r.].
Lp. |
Imię i nazwisko członka RDN |
PoP |
Scopus |
WoS |
1. |
Marek Konopczyński |
b.d. |
b.d. |
b.d. |
2. |
Zbigniew Janczewski |
b.d. |
b.d. |
b.d. |
3. |
Jadwiga Woźniak-Kasperek |
b.d. |
b.d. |
0 |
4. |
Bogusław Jagusiak |
b.d. |
1 |
0 |
5. |
Cezary Obracht-Prondzyński |
b.d. |
1 |
0 |
6. |
Iwona Hofman |
b.d. |
b.d. |
1 |
7. |
Agnieszka Cybal-Michalska |
b.d. |
2 |
2 |
8. |
Kaja Kaźmierska |
b.d. |
4 |
2 |
9. |
Bogdan Zawadzki |
b.d. |
12 |
13 |
10. |
Ambroży Skorupa |
3 |
n.spr |
n.spr |
11. |
Tadeusz Wallas |
4 |
1 |
0 |
12. |
Piotr Kroczek |
6 |
b.d. |
2 |
13. |
Jolanta Itrich-Drabarek |
8 |
1 |
b.d. |
14. |
Marek Wrzosek |
8 |
b.d. |
0 |
15. |
Bronisław Sitek |
9 |
1 |
1 |
16. |
Arkadiusz Żukowski |
10 |
0 |
1 |
17. |
Marek Pietraś |
10 |
b.d. |
1 |
18. |
Robert Kłosowicz |
10 |
b.d. |
b.d. |
19. |
Robert Grzeszczak |
11 |
b.d. |
0 |
20. |
Kazimierz Wolny-Zmorzyński |
15 |
n.spr |
n.spr |
21. |
Krzysztof Baran |
15 |
b.d. |
b.d. |
22. |
Marzenna Weresa |
16 |
4 |
n. spr. |
23. |
Wojciech Dyduch |
17 |
4 |
3 |
24. |
Szymon Cyfert |
20 |
6 |
4 |
25. |
Tomasz Kaczmarek |
20 |
3 |
3 |
26. |
Mariola Bidzan |
23 |
15 |
n. spr. |
27. |
Bernard Wiśniewski |
24 |
b.d. |
b.d. |
28. |
Krzysztof Jajuga |
25 |
4 |
n. spr. |
29. |
Katarzyna Szczepańska-Woszczyna |
26 |
17 |
15 |
30. |
Tomasz Szlendak |
28 |
7 |
6 |
31. |
Bogusław Śliwerski |
30 |
0 |
b.d. |
32. |
Dariusz Doliński |
32 |
17 |
n. spr. |
33. |
Tomasz Komornicki |
33 |
11 |
n. spr. |
34. |
Marian Gorynia |
37 |
10 |
n. spr. |
35. |
Paweł Swianiewicz |
37 |
12 |
n. spr. |
36. |
Wojciech Czakon |
41 |
18 |
17 |
Na szarym tle zaznaczono osoby z brakiem osiągnięć i bardzo niskim wskaźnikiem osiągnięć naukowych.
Z zażenowaniem należy stwierdzić, że w grupie osób ze stosunkowo niewielkim dorobkiem naukowym, przynajmniej, jeśli chodzi o jego wyrażenie tymi powszechnie wykorzystywanymi wskaźnikami, znajduje się również Przewodniczący RDN – prof. Bronisław Sitek (!) Jako przewodniczący RDN, zgodnie ze statutem kierowanej przez siebie instytucji, podpisuje bowiem decyzje odmowne osobom, których tak wyrażony dorobek bywa często znacznie lepiej oceniony.
Należy także zwrócić uwagę na członka Zespołu Nauk Społecznych prof. Bogusława Śliwerskiego, którego biografia naukowa zawiera epizod w postaci prawomocnego wyroku sądowego za naruszenie praw autorskich.
Zgodnie z art. 231 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające fakt naruszenia praw autorskich przez osobę, której nadano tytuł profesora, skutkuje utratą tego tytułu.
Niestety, ani Rada Doskonałości Naukowej, ani Ministerstwo Nauki, ani Komisja do spraw etyki w nauce nie podjęły żadnych znaczących działań w odpowiedzi na prawomocny wyrok sądowy dotyczący B. Śliwerskiego. Co więcej, utrzymanie przez niego zarówno członkostwa w RDN, jak i tytułu profesora, sugeruje kompletne załamanie standardów etycznych w nauce i w tak prestiżowym gremium jakim powinna być Rada Doskonałości Naukowej.
5. "Doskonałe" losowania recenzentów
Pewną nowością wprowadzoną przez ustawę Gowina jest losowanie przez RDN recenzentów dorobku kandydatów do tytułu profesora.
Zgodnie z art. 240 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce ustawy odpowiedni Zespół w ramach RDN wskazuje kandydatów na recenzentów w liczbie stanowiącej co najmniej trzykrotność liczby recenzentów wyznaczanych przez RDN w danej sprawie.
Oznacza to, że 5 recenzentów powinno być wylosowanych spośród co najmniej 15 kandydatów. Ważne jest więc w tym kontekście, by członkowie RDN reprezentujący daną dyscyplinę naukową wybrali „do losowania” kandydatów, którzy odpowiadają swymi zainteresowaniami i dorobkiem naukowym specjalności wnioskodawcy. I tu niestety, pomimo, że jest to kluczowe zadanie RDN mające wpływ na rzetelność postępowania o nadanie tytułu naukowego, pojawiają się poważne problemy, które wystąpiły w praktyce. Można je przedstawić w formie następujących pytań:
- Czy w świetle zasad etyki dot. recenzowania w nauce oraz wymogów kodeksu postępowania administracyjnego dopuszczalna powinna być sytuacja wyboru jako kandydatów na recenzentów WYŁĄCZNIE takich osób, z których ŻADNA nie posiada dorobku w ramach specjalności (tzw. subdyscypliny) reprezentowanej przez wnioskodawcę? Czy nie jest to wręcz działanie prowokacyjne, odzwierciedlające brak jakichkolwiek barier etycznych?
- Jakie kompetencje reprezentują „specjaliści” danej dyscypliny w ramach Zespołów RDN, skoro nie potrafią rzetelnie dobrać odpowiednich ekspertów do oceny wniosku profesorskiego?
- Kto w RDN imiennie decyduje o wyborze kandydatów do puli losowania i dlaczego, pomimo że sądy (NSA i WSA) wielokrotnie w swych orzeczeniach wskazywały to jako delikt, wybierane są osoby, nie będące specjalistami w ramach specjalności, którą reprezentuje wnioskodawca, pomimo że specjalistów takich jest wielu w Polsce? Czy i tu brakuje mechanizmów odpowiedzialności dyscyplinarnej i jaki jest tego powód?
- Wreszcie – czy osoby wylosowane jako recenzenci danego wniosku a nie posiadające dorobku w ramach specjalności reprezentowanej przez wnioskodawcę nie powinny odmówić recenzowania? W przypadku wniosków profesorskich jednym z wymogów formalnych jest przecież wspomniana wcześniej „wybitność” osiągnięć kandydata – na jakiej więc podstawie – choćby w odwołaniu do zasad etyki, mogą wyrokować o tej wybitności albo jej braku wyłącznie osoby, które nie mają żadnego dorobku w danej specjalności (subdyscyplinie) naukowej?
6. "Doskonałe" sporządzanie recenzji awansowych
Przedstawiciele RDN, ale także niektóre środowiska naukowe w Polsce sugerują, że wskazane byłoby objęcie recenzentów w postępowaniach naukowych immunitetem chroniącym ich przed atakami niezadowolonych z tych recenzji wnioskodawców. Jako argument za takim rozwiązaniem, trafiający do szerokiego grona osób niezorientowanych w problemie, przedstawia się tezę o „awanturowaniu się miernot” i braku komfortu recenzowania.
Osoby, które jednak doświadczyły konsekwencji recenzji ewidentnie nierzetelnych, niesprawiedliwych, w wielu fragmentach kłamliwych rozumieją na czym polega problem. Polega on głównie na tym, że pomimo tego, iż informacje, które zawiera dana recenzja są w większości nieprawdziwe a jej wymowa wybitnie stronnicza to jest ona wykorzystywana w podjęciu decyzji negatywnej. W tym miejscu wskazane jest znalezienie odpowiedzi na pytanie:
Czy i jaka jest prawna odpowiedzialność recenzentów przedstawiających ewidentnie nieprawdziwy obraz dorobku wnioskodawcy za działania sprzeczne z zasadami etyki dotyczącymi rzetelności postępowania w nauce?
Nasuwa się w związku z tym kolejne pytanie - dlaczego kierownictwo (prezydium) RDN decyduje się podejmować negatywne decyzje awansowe, w sytuacji, w której wszystkie z opłaconych ze środków publicznych 5 recenzji wniosku ma konkluzję pozytywną albo tylko jedna na 5 jest negatywna, ale ewidentnie stronnicza, co wynika z niezaprzeczalnych faktów wykazanych w odwołaniu a często i w orzeczeniach sądu?
Jaka jest odpowiedzialność prawna osób rozpatrujących odwołania, które nie biorą pod uwagę ewidentnych dowodów na nieprawdziwe opinie recenzentów i pomimo niepodważalnego udowodnienia kłamstw powielają je w „uzasadnieniach” decyzji odmownych? Do kogo i na podstawie jakich regulacji należy kierować skargi lub wnioski dotyczące takich osób?
Stoimy więc na stanowisku, że rzetelni recenzenci nie mają się czego obawiać pisząc swoje negatywne opinie na podstawie faktów, odwołując się do najnowszych osiągnięć naukowych i opierając się na niekwestionowanych zasadach etycznych. Im nie jest potrzebny immunitet. Oczekiwanie jego wprowadzenia pogłębia natomiast pesymistyczny obraz procesu dążenia do niezależnej od różnych układów i nacisków doskonałości naukowej.
7. "Doskonała" stronniczość we wnioskach o ponowne rozpatrzenie sprawy
Jak wiadomo od decyzji Prezydium RDN przysługuje wnioskodawcom prawo wnioskowania o ponowne rozpatrzenie sprawy oraz najczęściej, jeśli wniosek taki nie zmienia decyzji odmownej, skarga na decyzję do sądu administracyjnego. We wnioskach odwoławczych skarżący wskazują ewidentne błędy i często wielokrotne posługiwanie się przez RDN nieprawdziwymi faktami mającymi zdyskredytować kandydata do awansu. Kto jednak rozpatruje te odwołania? Te same osoby, które „prowadziły” tę sprawę na jej wcześniejszych etapach. Są to trzej członkowie tzw. podzespołów reprezentujących daną dyscyplinę naukową w obrębie Zespołu (dziedziny). Przykładowo dla Zespołu V Nauk społecznych w RDN, który obejmuje 12 dyscyplin naukowych skład osobowy tych 12 podzespołów znaleźć można tutaj: https://www.rdn.gov.pl/czlonkowie-zespolow-rdn-w-podziale-na-poszczegolne-dyscypliny.zespol-v-nauk-spolecznych.html). Nietrudno domyśleć się, że to te właśnie osoby jako wybitni specjaliści w danej dyscyplinie naukowej prowadzą sprawy konkretnych wnioskodawców i to one odpowiadają za jakość sporządzanych uzasadnień decyzji, w których występują wskazywane przez skarżących się błędy i nieprawdziwe fakty. Czy można rzeczywiście oczekiwać, by te same osoby przyznały się do swych wcześniejszych błędów i zaniedbań? Czy nie sprawia to, że wszelkie odwołania stają się bezcelowe, bo sądzą je „sędziowie we własnych sprawach”? Dlaczego nie wyznacza się do prowadzenia postępowania odwoławczego innych osób niż ci sami co we wcześniejszych fazach 3 członkowie tzw. podzespołu reprezentującego daną dyscyplinę naukową w Zespole związanym z daną dziedziną naukową, którzy wcześniej negatywnie ocenili wniosek? Nie można też zapominać o problemie „ustawionych” decyzji awansowych. Chodzi przy tym zarówno o kontrowersyjne decyzje pozytywne jak i bezkarne uporczywe blokowanie niektórych kandydatów. Są to sprawy powszechnie znane w różnorakich środowiskach naukowych, ale rzadko oficjalnie opisywane z uwagi na trudność jednoznacznego wykazania zmowy prowadzącej do krzywdzących rozstrzygnięć czy zwykłe a logicznie uzasadnione obawy przed zemstą w warunkach bezkarności mszczących się.
ZAKOŃCZENIE
Siedem wyżej wymienionych obszarów problemowych to tylko niewielki wycinek mało pozytywnego wizerunku RDN obejmujący jedynie sferę nadawania stopni naukowych i tytułu naukowego. W innych statutowych obszarach działalności RDN, dostrzegane są inne choć często podobnej natury problemy przez coraz szersze grono zainteresowanych jej działalnością.
Pragniemy wyraźnie podkreślić, że przedstawione w tym artykule problemy wiążą się z rzeczywistymi sytuacjami, z jakimi borykają się kandydaci do awansów naukowych. Dysponujemy oczywiście dowodami, w tym wyrokami sądowymi, które to potwierdzają! Ponadto z racji rosnącej świadomości prawnej i niestety rosnącej skali nieprawidłowości dowodów tych przybywa. Czy wobec tego ciągle należy udawać, że nic się nie stało? Czy może jednak tradycyjnie obawy obecnych i przyszłych kandydatów do awansów naukowych przed zemstą ze strony tego gremium w przypadku podjęcia walki o ich prawa i zwyczajne rzetelne traktowanie będą stanowiły solidny parasol ochronny pozwalający RDN w dalszym ciągu realizować strategię sądu kapturowego?
Władza absolutna demoralizuje absolutnie, pozbawiona wszelkich mechanizmów nadzoru władza niszczy system, którym zarządza.
Władzom RP i instytucjom powołanym do egzekwowania przestrzegania przez organy państwa praw obywatelskich powinno zależeć na jakości funkcjonowania poszczególnych instytucji nasze państwo reprezentujących. Nauka i szkolnictwo wyższe to wizytówka każdego państwa a doskonałość naukowa to kwintesencja etyki, uczciwości, rzetelności w dążeniu do prawdy.
Zachęcamy do wpisywania komentarzy pod artykułem przedstawiających inne niedoskonałości Rady Doskonałości Naukowej.
dr Joanna Gruba
dr hab. Piotr Grudowski, prof. PG
[1] https://radon.nauka.gov.pl/dane/postepowania-awansowe?pageNumber=1&procedureKinds=3&statuses=1&domainDisciplines=DZ0105N&domainDisciplines=DZ0101N&domainDisciplines=DZ0102N&domainDisciplines=DZ0103N&domainDisciplines=DZ0104N&domainDisciplines=DZ0106N&domainDisciplines=DZ0107N&domainDisciplines=DZ0108N&pageSize=50&fieldName=initiationDate&sortOrder=ASC&initiationDateFrom=2019-01-01&initiationDateTo=2024-01-01 [dostęp 21.07.2024 r.].
[2] https://radon.nauka.gov.pl/dane/postepowania-awansowe?pageNumber=1&procedureKinds=2&statuses=1&domainDisciplines=DZ0105N&domainDisciplines=DZ0101N&domainDisciplines=DZ0102N&domainDisciplines=DZ0103N&domainDisciplines=DZ0104N&domainDisciplines=DZ0106N&domainDisciplines=DZ0107N&domainDisciplines=DZ0108N&domainDisciplines=DZ0109N&domainDisciplines=DZ0110N&pageSize=50&fieldName=initiationDate&sortOrder=ASC&initiationDateFrom=2020-01-01&initiationDateTo=2020-12-31 [dostęp 21.07.2024 r.]
[3] https://www.rdn.gov.pl/petycje.12-czerwca-2024-r.html [dostęp 21.07.2024 r.].