WYDARZENIA
 Bezpłatne webinaryKonferencje, szkolenia, warsztaty

Siedem grzechów głównych RDN czyli niedoskonałości w Radzie Doskonałości

Zmianie władzy w Polsce, która miała miejsce po ogłoszeniu wyników wyborów parlamentarnych 15 października 2023 roku, towarzyszyła fala nadziei na wprowadzenie pilnych i radykalnych zmian.

Pomimo już 35 lat jakie upłynęły od historycznych przemian ustrojowych ciągle niezwykle istotnym problemem pozostaje poprawa  systemu nauki i szkolnictwa wyższego. Doświadczyliśmy w tym czasie szeregu prób reformowania tej sfery, z których, poza zwiększeniem dostępu do kształcenia na poziomie wyższym, niewiele dobrego wyniknęło. Podobnie też stało się z ostatnią taką próbą zwieńczoną zmianami ustawowymi przyjętymi w 2018 roku.  Co więcej, pakiet zmian nazywany Konstytucją dla Nauki a także Ustawą 2.0 czy reformą Gowina, stał się źródłem wielu poważnych, jednak, w naszej opinii, w zbyt niewielkim stopniu nagłaśnianych problemów, których negatywne skutki dopiero zaczynają się ujawniać. Jak to zwykle bywało w ramach wielu wcześniejszych zmian w polskim systemie edukacji i nauki, spora część założeń reformy była trafna a planowane rozwiązania dawały nadzieję na rzeczywisty postęp w tym permanentnie niedoinwestowanym obszarze. Dziś już powszechnie wiadomo, że nie tylko większość tych kosztownych zmian nie przyniosła spodziewanych efektów pozytywnych. Natomiast straty dla bardzo skromnego w porównaniu do innych państw UE budżetu polskiego szkolnictwa wyższego i nauki są znaczące, choć w wymiarze społecznym trudne do precyzyjnego określenia.

W naszym przekonaniu jednym z elementów tej nieudanej reformy nauki i szkolnictwa wyższego, który  nie spełnił pokładanych w nim nadziei jest powołanie organu o nazwie Rada Doskonałości Naukowej (dalej: RDN). Organ ten jako kontynuator działalności mającej swój rodowód w czasach słusznie minionych Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów miał, na co wskazuje jego górnolotna nazwa, dbać o najwyższy poziom kadr naukowych w Polsce. Określenie „doskonałość” w naturalny sposób zobowiązuje osoby zasiadające w gremium używającym tej nazwy, do reprezentowania najlepszych standardów nie tylko w zakresie osobistych osiągnięć naukowych, ale też kwestii etycznych i transparentności proceduralnej przy procesach awansów akademickich dla elit intelektualnych naszego państwa.

W tym artykule chcemy wskazać coraz częściej występujące i coraz powszechniej dostrzegane  negatywne zjawiska związane z działaniami RDN, by uświadomić zainteresowanym jakie niosą one niebezpieczeństwa. Chcielibyśmy także, poprzez przedstawione fakty dać asumpt to dyskusji w jaki sposób instytucja taka powinna dalej funkcjonować by odpowiadać społecznym oczekiwaniom związanym z jej nazwą. Poniżej przedstawione zostaną tylko niektóre kategorie problemów, dotyczące postępowań awansowych, które w naszym przekonaniu mają charakter szkodliwy, podważający społeczne zaufanie do działań RDN a tym samym do innych instytucji w obszarze nauki i szkolnictwa wyższego.

1. "Doskonała" przewlekłość w postępowaniach awansowych

Bardzo oczekiwaną zmianą w środowisku naukowym było wprowadzenie szybszej niż dotąd i transparentnej ścieżki awansu naukowego. Obecnie zgodnie z ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce postępowanie kończące się uchwałą na stopień doktora habilitowanego i postępowanie o nadanie tytułu profesora powinno być przeprowadzone w ciągu około 6 miesięcy.

Tymczasem jak wynika z informacji zamieszczonych na stronie https://radon.nauka.gov.pl obecnie (do lipca 2024 r.) mamy aż 642 niezakończone postępowania o nadanie tytułu, wszczętych od 2019 do 2023 r. w tym:

- 16 postępowań z roku 2019,
- 56 postępowań z roku 2020,
- 38 postępowań z roku 2021,
- 58 postępowań z roku 2022,
- 474 postępowania z roku 2023[1].

Równie niepokojąco przedstawia się sytuacja z postępowaniami o nadanie stopnia doktora habilitowanego. Od 2020 do 2023 r. na stronie znajdują się 394 niezakończone postępowania o nadanie stopnia, w tym:

- 6 postępowań z roku 2020,
- 8 postępowań z roku 2021,
- 11 postępowań z roku 2022,
- 369 postępowań z roku 2023[2].

Kto powinien ponieść odpowiedzialność za tak długotrwałe procedury oceny kandydatów? Dlaczego tylko kandydat ponosi negatywne konsekwencje przewlekłości postępowania, podczas gdy członkowie RDN, odpowiedzialni za te opóźnienia, nie są pociągani do odpowiedzialności?

Poziom długotrwałego stresu związany z utrzymującą się niepewnością w związku z osądem dotyczącym dorobku ich życia należy przecież przyrównać do efektów mobbingu lub stalkingu. Odpowiedź, że winny jest „system” wydaje się być oczywista, ale opresyjny system tworzą konkretni ludzie.

2. "Doskonała" tajność w działaniach RDN

Osoby ubiegające się o awans naukowy zazwyczaj są żywo zainteresowane, kiedy zostanie przedstawiona ich sprawa awansowa, jak przebiega procedowanie odwołań, jaka była dyskusja i wątpliwości dotyczące osiągnięć itd. Tymczasem dostęp do kompletnego protokołu z posiedzeń gremiów RDN jest „doskonale” utrudniony.

W sporządzanych, najczęściej ze sporym opóźnieniem, przez RDN uzasadnieniach do decyzji odmownych Wnioskodawcy dowiadują się o wynikach głosowań Zespołów odpowiadających obecnie określonym przez MNiSW dziedzinom naukowym. Jak jednak wiadomo w skład dziedzin naukowych wchodzi wiele zasadniczo różniących się pod względem  merytorycznym dyscyplin np. w dziedzinie „Nauki społeczne” jest aż 12 dyscyplin. Są to m.in. ekonomia i finanse, nauki socjologiczne, pedagogika, ale także prawo kanoniczne. Przy tak zróżnicowanych merytorycznie obszarach w ramach danej dziedziny naukowej bardzo istotne jest dla zapewnienia rzetelności decyzji wyrażonej głosowaniem, uczciwe, nie nacechowane stronniczością zreferowanie danej sprawy przez specjalistów w rozpatrywanej dyscyplinie. Głosowania w Zespołach, podobnie jak i przez Prezydium, są tajne więc ich uczestnicy uwolnieni są od ciężaru konieczności ewentualnego uzasadnienia swej decyzji.

Dążąc do zwiększenia przejrzystości działań RDN w kwestii awansów, Fundacja przekazała petycję wnosząc o udostępnianie protokołów z posiedzeń na stronie BIP RDN.

Treść petycji została odrzucona, a w odpowiedzi przewodniczący RDN, prof. B. Sitek podkreśla, że: „(…) w toku tych posiedzeń rozpatrywane są zarówno sprawy będące szczególnymi postępowaniami administracyjnymi, wszczynanymi z urzędu, ale także – i to w przeważającej mierze – na prywatny wniosek osób zainteresowanych uzyskaniem określonego rozstrzygnięta w indywidualnej i konkretnej sprawie, które prowadzone są w różnej instancji i trybie. Ponadto podczas przedmiotowych posiedzeń omawiane są również zagadnienia niedotyczące bezpośrednio prowadzonych przez Radę Doskonałości Naukowej postępowań[3].

Warto przypomnieć, że w ramach dostępu do informacji publicznej na bieżąco publikowane są protokoły z posiedzeń rad wydziałów czy rad dyscyplin naukowych na krajowych uczelniach, nie mające przecież takiej jak RDN rangi dla systemu nauki i szkolnictwa wyższego.

Należy też zaznaczyć, że skrótowe wykazy decyzji podejmowanych przez prezydium RDN są zamieszczane w BIP RDN z opóźnieniem często ponad 1 roku!

Kolejny jaskrawy przykład problemów z jawnością postępowania  prowadzonego przez RDN wiąże się z procedurą nadawania tytułu naukowego profesora. Nie sposób według nas zaakceptować stanu, w którym kandydat na profesora nie ma możliwości osobistego wyjaśnienia odpowiednim gremiom RDN (np. odpowiedniemu Zespołowi) szeregu kwestii, które stanowią podstawę braku akceptacji dla jego wniosku. Dotyczą one często zawartych w recenzjach zwykłych błędów, niestety również uwag ad personam upokarzających kandydata. Brak możliwości osobistego wyjaśnienia ewidentnych omyłek lub oczywistych nieprawd, których RDN nie dostrzega lub nie chce dostrzegać, pomimo wielokrotnych wyjaśnień we wnioskach odwoławczych jest głęboko upokarzający i frustrujący. Sytuacja ta występuje niestety również po prawomocnych wyrokach WSA korzystnych dla skarżących się na RDN.  Trudno taki stan zrozumieć, gdyż prawo do bezpośredniej „obrony” występuje zarówno w przypadku nadania stopni naukowych doktora i doktora habilitowanego i oczywiście w przypadku postępowań przed sądami.

Często stosowane „w środowisku” w odniesieniu do RDN a wcześniej do CK pojęcie „sąd kapturowy”, dobrze odzwierciedla wątpliwości natury nie tylko prawnej, ale i etycznej dotyczące niektórych podejmowanych przez te instytucje rozstrzygnięć.

3. "Doskonała" rzetelność w zapoznawaniu się z dowodami sprawach awansowych

Członkowie Rady Doskonałości Naukowej działają na posiedzeniach Zespołów oraz na posiedzeniach Prezydium RDN. Nieznaną w kontekście dostępu do informacji publicznej a kluczową w kontekście podejmowanych rozstrzygnięć stroną działalności RDN są ustalenia czynione w tzw. podzespołach wchodzących w skład Zespołów. Dlaczego wnioskodawca nie jest informowany, kto prowadzi jego sprawę na poszczególnych etapach postępowania, w tym kto przygotowuje uzasadnienia decyzji odmownych? Trudno uwierzyć by był to każdorazowo przewodniczący prof. Sitek, którego podpis widnieje pod decyzjami?

Jak pisze radca prawny Artur Woźniak, kierownik działu prawnego i rozwoju kadr naukowych RDN: „Prezydium Rady Doskonałości Naukowej na comiesięcznych posiedzeniach wydaje kilkadziesiąt, a niekiedy ponad 100 aktów administracyjnych, które wymagają sporządzenia i podpisania przed ich wysłaniem. Sporządzenie przedmiotowych aktów następuje bez zbędnej zwłoki”.

Zatem „rozpatrywanie” przebiega w błyskawicznym tempie. Nietrudno przy tym dostrzec, że za każdą z tych spraw kryją się albo życiowe sukcesy albo wielkie dramaty. Ile czasu przypada na jedną taką sprawę na zwoływanym zgodnie z podanym w BIP RDN harmonogramem 10 razy w roku posiedzeniu Prezydium – 2-3 minuty(?!), czyli tyle ile czasu potrzebne jest na złożenie podpisu na dokumentach, bez żadnego zapoznania się ze sprawą!

4. "Doskonałe" osiągnięcia członków RDN

Głównym celem RDN jest działanie na rzecz rozwoju kadr naukowych. Rada nadzoruje postępowania o nadanie stopnia doktora i doktora habilitowanego. Koordynuje również procedury związane z nadawaniem tytułu profesora. W tym ostatnim przypadku, ustawowym wymogiem stawianym kandydatom do tytułu naukowego profesora jest wybitność ich osiągnięć. Pomijając dowolność interpretacji pojęcia wybitności, podstawowa logika wskazuje, że osoby, które wydają osąd o tym czy osiągnięcia danej osoby są lub nie są wybitne, same powinny wykazać się, jak przystało na doskonałość naukową – super-wybitnością swego dorobku w obszarze specjalizacji ocenianego kandydata - przynajmniej na szczeblu krajowym.

Jednakże analiza faktycznego stanu rzeczy prowadzi do wniosków odbiegających od tego założenia. W szczególności, analiza osiągnięć członków Zespołów Nauk Humanistycznych i Społecznych opracowana przez naszą Fundację i opublikowana w artykule „Wartość dorobku naukowego kandydatów do RDN - nauki humanistyczne i społeczne” wskazuje, że wśród reprezentantów tych dwóch dziedzin są osoby nieposiadające osiągnięć naukowych.

Analizę opracowano na podstawie aplikacji Publish or Perish oraz baz Web of Science i Scopus, przy pomocy których wskazano indeks Hirscha dla każdego członka Zespołu Nauk Humanistycznych i Społecznych.

W Zespole Nauk Humanistycznych zasiada 27 członków, w tym:
– 5 osób (18,52%) jest nieidentyfikowanych nawet przez Google Scholar,
– 13 osób (48,15%) posiada indeks H mniejszy niż 10,
– 9 osób (33,33%) posiadają wyliczony w aplikacji PoP indeks Hirscha większy niż 10.

Tabela 1. Wyliczony indeks Hirscha dla osób zasiadających w Zespole Nauk Humanistycznych [stan na 20.09.2023 r.].

Lp.

Imię i nazwisko członka RDN

PoP

Scopus

WoS

1.

Piotr Śliwiński

b.d.

b.d.

b.d.

2.

Monika Golonka-Czajkowska

b.d.

b.d.

0

3.

Anna Łebkowska

b.d.

b.d.

1

4.

Krzysztof Trybuś

b.d.

1

0

5.

Michał Kara

b.d.

2

2

6.

Iwona Lindstedt

3

0

1

7.

Dariusz Brzostek

5

1

1

8.

Mirosława Hanusiewicz-Lavallee

5

0

1

9.

Anna Malewska-Szałygin

6

1

1

10.

Dariusz Pawelec

6

1

0

11.

Stanisław Rosik

6

b.d.

1

12.

Mariusz Wołos

6

b.d.

0

13.

Krzysztof Loska

7

1

b.d.

14.

Jacek Wojtysiak

7

1

0

15.

Małgorzata Omilanowska-Kiljańczyk

9

0

0

16.

Tomasz Rakowski

9

b.d.

0

17.

Tadeusz Szubka

9

2

2

18.

Jadwiga Waniakowa

9

1

0

19.

Cezary Kuklo

10

2

1

20.

Jerzy Piekalski

10

3

n. spr.

21.

Artur Rejter

10

1

0

22.

Małgorzata Sugiera

11

2

3

23.

Adam Dziadek

12

3

n. spr.

24.

Teresa Tomaszkiewicz

12

1

2

25.

Bartosz Kontny

13

3

n. spr.

26.

Andrzej Szahaj

19

b.d.

1

27.

Michał Buchowski

23

b.d.

3

Na szarym tle zaznaczono osoby z brakiem osiągnięć i bardzo niskim wskaźnikiem osiągnięć naukowych.

Analogiczna sytuacja jest obserwowana w przypadku Zespołu Nauk Społecznych. Analiza indeksu Hirscha osób wchodzących w skład tego gremium ujawnia podobne deficyty w zakresie osiągnięć naukowych i dorobku badawczego, co budzi uzasadnione wątpliwości co do adekwatności reprezentacji wybranych osób w strukturach Rady Doskonałości Naukowej.

W Zespole Nauk Społecznych zasiada 36 członków, w tym:

– 9 osób (25,00%) jest nieidentyfikowanych nawet przez Google Scholar,
– 5 osób (13,89%) posiada indeks H mniejszy niż 10,
– 22 osoby (61,11%) posiadają wyliczony w aplikacji PoP indeks Hirscha większy niż 10.

Tabela 1. Wyliczony indeks Hirscha dla osób zasiadających w Zespole Nauk Społecznych [stan na 20.09.2023 r.].

Lp.

Imię i nazwisko członka RDN

PoP

Scopus

WoS

1.

Marek Konopczyński

b.d.

b.d.

b.d.

2.

Zbigniew Janczewski

b.d.

b.d.

b.d.

3.

Jadwiga Woźniak-Kasperek

b.d.

b.d.

0

4.

Bogusław Jagusiak

b.d.

1

0

5.

Cezary Obracht-Prondzyński

b.d.

1

0

6.

Iwona Hofman

b.d.

b.d.

1

7.

Agnieszka Cybal-Michalska

b.d.

2

2

8.

Kaja Kaźmierska

b.d.

4

2

9.

Bogdan Zawadzki

b.d.

12

13

10.

Ambroży Skorupa

3

n.spr

n.spr

11.

Tadeusz Wallas

4

1

0

12.

Piotr Kroczek

6

b.d.

2

13.

Jolanta Itrich-Drabarek

8

1

b.d.

14.

Marek Wrzosek

8

b.d.

0

15.

Bronisław Sitek

9

1

1

16.

Arkadiusz Żukowski

10

0

1

17.

Marek Pietraś

10

b.d.

1

18.

Robert Kłosowicz

10

b.d.

b.d.

19.

Robert Grzeszczak

11

b.d.

0

20.

Kazimierz Wolny-Zmorzyński

15

n.spr

n.spr

21.

Krzysztof Baran

15

b.d.

b.d.

22.

Marzenna Weresa

16

4

n. spr.

23.

Wojciech Dyduch

17

4

3

24.

Szymon Cyfert

20

6

4

25.

Tomasz Kaczmarek

20

3

3

26.

Mariola Bidzan

23

15

n. spr.

27.

Bernard Wiśniewski

24

b.d.

b.d.

28.

Krzysztof Jajuga

25

4

n. spr.

29.

Katarzyna Szczepańska-Woszczyna

26

17

15

30.

Tomasz Szlendak

28

7

6

31.

Bogusław Śliwerski

30

0

b.d.

32.

Dariusz Doliński

32

17

n. spr.

33.

Tomasz Komornicki

33

11

n. spr.

34.

Marian Gorynia

37

10

n. spr.

35.

Paweł Swianiewicz

37

12

n. spr.

36.

Wojciech Czakon

41

18

17

Na szarym tle zaznaczono osoby z brakiem osiągnięć i bardzo niskim wskaźnikiem osiągnięć naukowych.

Z zażenowaniem należy stwierdzić, że w grupie osób ze stosunkowo niewielkim dorobkiem naukowym, przynajmniej, jeśli chodzi o jego wyrażenie tymi powszechnie wykorzystywanymi wskaźnikami, znajduje się również  Przewodniczący RDN – prof. Bronisław Sitek (!) Jako przewodniczący RDN, zgodnie ze statutem kierowanej przez siebie instytucji, podpisuje bowiem decyzje odmowne osobom,  których tak wyrażony dorobek bywa często znacznie lepiej oceniony.

Należy także zwrócić uwagę na członka Zespołu Nauk Społecznych prof. Bogusława Śliwerskiego, którego biografia naukowa zawiera epizod w postaci prawomocnego wyroku sądowego za naruszenie praw autorskich.

Zgodnie z art. 231 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające fakt naruszenia praw autorskich przez osobę, której nadano tytuł profesora, skutkuje utratą tego tytułu.

Niestety, ani Rada Doskonałości Naukowej, ani Ministerstwo Nauki, ani Komisja do spraw etyki w nauce nie podjęły żadnych znaczących działań w odpowiedzi na prawomocny wyrok sądowy dotyczący B. Śliwerskiego. Co więcej, utrzymanie przez niego zarówno członkostwa w RDN, jak i tytułu profesora, sugeruje kompletne załamanie standardów etycznych w nauce i w tak prestiżowym gremium jakim powinna być Rada Doskonałości Naukowej.

5. "Doskonałe" losowania recenzentów

Pewną nowością wprowadzoną przez ustawę Gowina jest losowanie przez RDN recenzentów dorobku kandydatów do tytułu profesora.

Zgodnie z art. 240 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce ustawy odpowiedni Zespół w ramach RDN wskazuje kandydatów na recenzentów w liczbie stanowiącej co najmniej trzykrotność liczby recenzentów wyznaczanych przez RDN w danej sprawie.

Oznacza to, że 5 recenzentów powinno być wylosowanych spośród co najmniej 15 kandydatów. Ważne jest więc w tym kontekście, by członkowie RDN  reprezentujący daną dyscyplinę naukową wybrali „do losowania” kandydatów, którzy odpowiadają swymi zainteresowaniami i dorobkiem naukowym specjalności wnioskodawcy. I tu niestety, pomimo, że jest to kluczowe zadanie RDN mające wpływ na rzetelność postępowania o nadanie tytułu naukowego, pojawiają się  poważne problemy, które wystąpiły w praktyce. Można je przedstawić w formie następujących pytań:

  • Czy  w świetle zasad etyki dot. recenzowania w nauce oraz wymogów kodeksu postępowania administracyjnego dopuszczalna powinna być sytuacja wyboru jako kandydatów na recenzentów WYŁĄCZNIE takich osób, z których ŻADNA nie posiada dorobku w ramach specjalności (tzw. subdyscypliny) reprezentowanej przez wnioskodawcę? Czy nie jest to wręcz działanie prowokacyjne, odzwierciedlające brak jakichkolwiek barier etycznych?
  • Jakie kompetencje reprezentują „specjaliści” danej dyscypliny w ramach Zespołów RDN, skoro nie potrafią rzetelnie dobrać odpowiednich ekspertów do oceny wniosku profesorskiego?
  • Kto w RDN imiennie decyduje o wyborze kandydatów do puli losowania i dlaczego, pomimo że sądy (NSA i WSA) wielokrotnie w swych orzeczeniach wskazywały to jako delikt, wybierane są osoby, nie będące specjalistami w ramach specjalności, którą reprezentuje wnioskodawca, pomimo że specjalistów takich jest wielu w Polsce? Czy i tu brakuje mechanizmów odpowiedzialności dyscyplinarnej i jaki jest tego powód?
  • Wreszcie – czy osoby wylosowane jako recenzenci danego wniosku a nie posiadające dorobku w ramach specjalności reprezentowanej przez wnioskodawcę nie powinny odmówić recenzowania? W przypadku wniosków profesorskich jednym z wymogów formalnych jest przecież wspomniana wcześniej „wybitność” osiągnięć kandydata – na jakiej więc podstawie – choćby w odwołaniu do zasad etyki, mogą wyrokować o tej wybitności albo jej braku wyłącznie osoby, które nie mają żadnego dorobku w danej specjalności (subdyscyplinie) naukowej?

6. "Doskonałe" sporządzanie recenzji awansowych

Przedstawiciele RDN, ale także niektóre środowiska naukowe w Polsce sugerują, że wskazane byłoby objęcie recenzentów w postępowaniach naukowych immunitetem chroniącym ich przed atakami niezadowolonych z tych recenzji wnioskodawców. Jako argument za takim rozwiązaniem, trafiający do szerokiego grona osób niezorientowanych w problemie, przedstawia się tezę o „awanturowaniu się miernot” i braku komfortu recenzowania.

Osoby, które jednak doświadczyły konsekwencji recenzji ewidentnie nierzetelnych, niesprawiedliwych, w wielu fragmentach  kłamliwych rozumieją na czym polega problem. Polega on głównie na tym, że pomimo tego, iż informacje, które zawiera dana recenzja są w większości nieprawdziwe a jej wymowa wybitnie stronnicza to jest ona wykorzystywana w podjęciu decyzji negatywnej. W tym miejscu wskazane jest znalezienie odpowiedzi na pytanie:

Czy i jaka jest prawna odpowiedzialność recenzentów przedstawiających ewidentnie nieprawdziwy obraz dorobku wnioskodawcy za działania sprzeczne z zasadami etyki dotyczącymi rzetelności postępowania w nauce?

Nasuwa się w związku z tym kolejne pytanie - dlaczego kierownictwo (prezydium) RDN decyduje się podejmować negatywne decyzje awansowe, w sytuacji, w której wszystkie z opłaconych ze środków publicznych 5 recenzji wniosku ma konkluzję pozytywną albo tylko jedna na 5 jest negatywna, ale ewidentnie stronnicza, co wynika z niezaprzeczalnych faktów wykazanych w odwołaniu a często i w orzeczeniach sądu?  

Jaka jest odpowiedzialność prawna osób rozpatrujących odwołania, które nie biorą pod uwagę ewidentnych dowodów na nieprawdziwe opinie recenzentów i pomimo niepodważalnego udowodnienia kłamstw powielają je w „uzasadnieniach” decyzji odmownych? Do kogo i na podstawie jakich regulacji należy kierować skargi lub wnioski dotyczące takich osób?

Stoimy więc na stanowisku, że rzetelni recenzenci nie mają się czego obawiać pisząc swoje negatywne opinie na podstawie faktów, odwołując się do najnowszych osiągnięć naukowych i opierając się na niekwestionowanych zasadach etycznych. Im nie jest potrzebny immunitet. Oczekiwanie jego wprowadzenia pogłębia natomiast pesymistyczny obraz procesu dążenia do niezależnej od różnych układów i nacisków doskonałości naukowej.

7. "Doskonała" stronniczość we wnioskach o ponowne rozpatrzenie sprawy 

Jak wiadomo od decyzji Prezydium RDN przysługuje wnioskodawcom prawo wnioskowania o ponowne rozpatrzenie sprawy oraz najczęściej, jeśli wniosek taki nie zmienia decyzji odmownej, skarga na decyzję do sądu administracyjnego. We wnioskach odwoławczych skarżący wskazują ewidentne błędy i często wielokrotne posługiwanie się przez RDN nieprawdziwymi faktami mającymi zdyskredytować kandydata do awansu. Kto jednak rozpatruje te odwołania? Te same osoby, które „prowadziły” tę sprawę na jej wcześniejszych etapach. Są to trzej członkowie tzw. podzespołów reprezentujących daną dyscyplinę naukową w obrębie Zespołu (dziedziny). Przykładowo dla Zespołu V Nauk społecznych w RDN, który obejmuje 12 dyscyplin naukowych skład osobowy tych 12 podzespołów znaleźć można tutaj:  https://www.rdn.gov.pl/czlonkowie-zespolow-rdn-w-podziale-na-poszczegolne-dyscypliny.zespol-v-nauk-spolecznych.html). Nietrudno domyśleć się, że to te właśnie osoby jako wybitni specjaliści w danej dyscyplinie naukowej prowadzą sprawy konkretnych wnioskodawców i to one odpowiadają za jakość sporządzanych uzasadnień decyzji, w których występują  wskazywane przez skarżących się błędy i nieprawdziwe fakty. Czy można rzeczywiście oczekiwać, by te same osoby przyznały się do swych wcześniejszych błędów i zaniedbań? Czy nie sprawia to, że wszelkie odwołania stają się bezcelowe, bo sądzą je „sędziowie we własnych sprawach”? Dlaczego nie wyznacza się do prowadzenia postępowania odwoławczego innych osób niż ci sami co we wcześniejszych fazach 3 członkowie tzw. podzespołu reprezentującego daną dyscyplinę naukową w Zespole związanym z daną dziedziną naukową, którzy wcześniej negatywnie ocenili wniosek? Nie można też zapominać o problemie „ustawionych” decyzji awansowych. Chodzi przy tym  zarówno o kontrowersyjne decyzje pozytywne jak i bezkarne uporczywe blokowanie niektórych kandydatów. Są to sprawy powszechnie znane w różnorakich środowiskach naukowych, ale rzadko oficjalnie opisywane z uwagi na trudność jednoznacznego wykazania zmowy prowadzącej do krzywdzących rozstrzygnięć czy zwykłe a logicznie uzasadnione obawy przed  zemstą w warunkach bezkarności mszczących się.

ZAKOŃCZENIE

Siedem wyżej wymienionych obszarów problemowych to tylko niewielki wycinek mało pozytywnego wizerunku RDN obejmujący jedynie sferę nadawania stopni naukowych i tytułu naukowego. W innych statutowych obszarach działalności RDN, dostrzegane są inne choć często podobnej natury problemy przez coraz szersze grono zainteresowanych jej działalnością.  

Pragniemy wyraźnie podkreślić, że przedstawione w tym artykule problemy wiążą się z rzeczywistymi sytuacjami, z jakimi borykają się kandydaci do awansów naukowych. Dysponujemy oczywiście dowodami, w tym wyrokami sądowymi, które to potwierdzają! Ponadto z racji rosnącej świadomości prawnej i niestety rosnącej skali nieprawidłowości dowodów tych przybywa. Czy wobec tego ciągle należy udawać, że nic się nie stało? Czy może jednak tradycyjnie obawy obecnych i przyszłych kandydatów do awansów naukowych przed zemstą ze strony tego gremium w przypadku podjęcia walki o ich prawa i zwyczajne rzetelne traktowanie będą stanowiły solidny parasol ochronny pozwalający RDN w dalszym ciągu realizować strategię sądu kapturowego?

Władza absolutna demoralizuje absolutnie, pozbawiona wszelkich mechanizmów nadzoru władza niszczy system, którym zarządza.

Władzom RP i instytucjom powołanym do egzekwowania przestrzegania przez organy państwa praw obywatelskich powinno zależeć na jakości funkcjonowania poszczególnych instytucji nasze państwo reprezentujących. Nauka i szkolnictwo wyższe to wizytówka każdego państwa a doskonałość naukowa to kwintesencja etyki, uczciwości, rzetelności w dążeniu do prawdy.

Zachęcamy do wpisywania komentarzy pod artykułem przedstawiających inne niedoskonałości Rady Doskonałości Naukowej.

 dr Joanna Gruba
dr hab. Piotr Grudowski, prof. PG

[1] https://radon.nauka.gov.pl/dane/postepowania-awansowe?pageNumber=1&procedureKinds=3&statuses=1&domainDisciplines=DZ0105N&domainDisciplines=DZ0101N&domainDisciplines=DZ0102N&domainDisciplines=DZ0103N&domainDisciplines=DZ0104N&domainDisciplines=DZ0106N&domainDisciplines=DZ0107N&domainDisciplines=DZ0108N&pageSize=50&fieldName=initiationDate&sortOrder=ASC&initiationDateFrom=2019-01-01&initiationDateTo=2024-01-01 [dostęp 21.07.2024 r.].
[2] https://radon.nauka.gov.pl/dane/postepowania-awansowe?pageNumber=1&procedureKinds=2&statuses=1&domainDisciplines=DZ0105N&domainDisciplines=DZ0101N&domainDisciplines=DZ0102N&domainDisciplines=DZ0103N&domainDisciplines=DZ0104N&domainDisciplines=DZ0106N&domainDisciplines=DZ0107N&domainDisciplines=DZ0108N&domainDisciplines=DZ0109N&domainDisciplines=DZ0110N&pageSize=50&fieldName=initiationDate&sortOrder=ASC&initiationDateFrom=2020-01-01&initiationDateTo=2020-12-31 [dostęp 21.07.2024 r.]
[3] https://www.rdn.gov.pl/petycje.12-czerwca-2024-r.html [dostęp 21.07.2024 r.].

Komentarze (89)
This comment was minimized by the moderator on the site
DROGIE KOLEŻANKI I KOLEDZY, może nie zauważyliście tego mojego ostatniego wpisu na tym forum, zamieszczonego trochę poniżej. Oto ten wpis (powtarzam go raz jeszcze tutaj):<br /><br />Drogie Koleżanki i Koledzy, bardzo kiepsko to wyszło. Tylko...
DROGIE KOLEŻANKI I KOLEDZY, może nie zauważyliście tego mojego ostatniego wpisu na tym forum, zamieszczonego trochę poniżej. Oto ten wpis (powtarzam go raz jeszcze tutaj):<br /><br />Drogie Koleżanki i Koledzy, bardzo kiepsko to wyszło. Tylko trzy głosy poparcia, to śmiechu warte. <br />TA MOJA INICJATYWA OKAZAŁA SIĘ KOMPLETNĄ KLAPĄ. Szkolnictwo wyższe w Polsce rozpoczęło nowy rok akademicki 2024/2025 jak zawsze, a może nawet gorzej. Kierunek jest jasny: jeszcze większy upadek.<br />Drogie Koleżanki i Koledzy, nie zachęcam was już do niczego. Po prostu nie jesteście w stanie wykrzesać z siebie niczego pozytywnego, oprócz narzekań na Ministra Dariusza Wieczorka, na RDN, na punktozę, na zjawisko "szału" publikacyjnego w "papierniach" itp., itd. I to wszytko na co Was stać.<br /><br />UPRZEJMIE PROSZĘ O WASZE GŁOSY: aprobaty lub dezaprobaty. Czy się zgadzacie ze mną, czy jednak - Waszym zdaniem - jest inaczej? Z góry dziękuję za wyrażenie opinii.
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
PANIE MACIEJU D. KOSSOWSKI, dlaczego Pan NAGLE zamilkł? Dlaczego Pan zamilkł?<br /><br />Nie zauważył Pan prośby (?), którą zamieściłem na tym forum - nieco poniżej - skierowanej do Pana. Oto ona:<br />Panie Macieju D. Kossowski, mam wrażenie, że...
PANIE MACIEJU D. KOSSOWSKI, dlaczego Pan NAGLE zamilkł? Dlaczego Pan zamilkł?<br /><br />Nie zauważył Pan prośby (?), którą zamieściłem na tym forum - nieco poniżej - skierowanej do Pana. Oto ona:<br />Panie Macieju D. Kossowski, mam wrażenie, że Pan ze swoją Fundacją Serenissima Polonia: Przeszłość - Teraźniejszość - Przyszłość jednak stoi blisko tego Rządu, czyli również Pana Ministra Dariusza Wieczorka. A więc proszę nam odpowiedzieć na te pytania jw. Będziemy wdzięczni chociaż za "przecieki" z kręgów rządowych. Przecież przygotowują oni to dla nas!<br /><br />Z góry dziękujemy.
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Szanowny Panie Edmundzie,<br />Wycofanie się z forum wynikało z uznania, że temat dyskusji wyczerpał się. Nie dostrzegłem dalszych merytorycznych wpisów. Dziś zajrzałem na stronę i wywołany odpowiadam. Faktycznie, przeoczyłem Pański pierwszy...
Szanowny Panie Edmundzie,<br />Wycofanie się z forum wynikało z uznania, że temat dyskusji wyczerpał się. Nie dostrzegłem dalszych merytorycznych wpisów. Dziś zajrzałem na stronę i wywołany odpowiadam. Faktycznie, przeoczyłem Pański pierwszy zapis. Zapewne rozczaruję Pana, ale fundacja nie jest związana ze sferami rządowymi w żaden sposób. <br />W kwestii tematu, to przecież oczywiste, że resort wie lepiej. Wielokrotnie (za kadencji ostatnich dwóch ministrów) zgłaszałem różne postulaty. Bodaj na jeden otrzymałem odpowiedź. W zasadzie pracownicy departamentu nie wysilili się nawet na kurtuazyjne podziękowanie za zainteresowanie problematyką. Więc czego można oczekiwać? Ogłoszenie konsultacji nie doprowadzi do uwzględnienia postulatów a jedynie wypłynie na uwierzytelnienie w mediach podjętych ustaleń. Jeżeli cokolwiek powstaje w zamkniętym gabinecie, to najwyżej można liczyć na kosmetyczne korekty. Jedyne sensowne dla nas rozwiązanie to powołanie resortowo-społecznej komisji do nowelizacji ustawy i wspólne wypracowanie rozwiązań. Jeśli do tego nie dojdzie pozostaje silny nacisk protestacyjny przy udziale środowiska akademickiego (np. studenci z NZS) i lobbing w środkach przekazu. Wtedy można będzie cokolwiek wywalczyć.<br />Dziękując za pamięć, pozdrawiam kordialnie
Czytaj więcej
Maciej D. Kossowski
This comment was minimized by the moderator on the site
Szanowny Panie Macieju D. Kossowski,<br />Dziękuję za odpowiedź. Myślę, że do moich podziękowań dołączają się wszyscy, którzy tutaj na forum Science Watch Polska śledzą opublikowane artykuły, komentują, dyskutują i spierają się ze sobą o to, co...
Szanowny Panie Macieju D. Kossowski,<br />Dziękuję za odpowiedź. Myślę, że do moich podziękowań dołączają się wszyscy, którzy tutaj na forum Science Watch Polska śledzą opublikowane artykuły, komentują, dyskutują i spierają się ze sobą o to, co by należało zrobić dla radykalnej poprawy stanu nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce. I myślę, że wartością, która powstała z tego wszystkiego jest powstanie czegoś na kształt NIEZALEŻNEGO think tanku. Do tej pory czegoś takiego - jeszcze - nie było. To co stworzyliśmy ma wielką wartość. Ale, jak Pan pisze, trzeba pójść dalej. Za ciosem, nie zatrzymywać się przed osiągnięciem wyznaczonego celu. Pewne konkretne propozycje Pan podaje. Trzeba z nich skorzystać w tym następnym kroku: przejścia od krytycznej analizy do konkretnych działań w kierunku widocznej poprawy.<br /><br />Panie Macieju D. Kossowski, zgadzam się z Pana diagnozą i propozycjami działań, które by należało teraz podjąć, w 100 procentach.<br /><br />Pozdrawiam serdecznie
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Podzielam Pańską opinię. To jest faktycznie niezależny think tank, którego zapewne nie byłoby, gdyby nie te forum otwarte dzięki Fundacji Science Watch Polska. Pani Joanna, za to co zdziałała powinna otrzymać, co najmniej medal Komisji Edukacji...
Podzielam Pańską opinię. To jest faktycznie niezależny think tank, którego zapewne nie byłoby, gdyby nie te forum otwarte dzięki Fundacji Science Watch Polska. Pani Joanna, za to co zdziałała powinna otrzymać, co najmniej medal Komisji Edukacji Narodowej. To jest wielka i niezwykle pożyteczna sprawa. Na razie wpisy nasze były dość ogólnikowe, sygnalizujące określone problemy. Z czasem to się uporządkuje. Kierunek jest dobry. Mam nadzieję, że komentarze z tego forum są też czytane w ministerstwie. Dobrze, aby były także wnikliwie analizowane. Propozycję resortu w sprawie konsultacji społecznych projektu uważam za daleko niewystarczającą. Tylko komisja mieszana resortowo-społeczna może przyczynić się do sensownej nowelizacji ustawy.
Czytaj więcej
Maciej D. Kossowski
This comment was minimized by the moderator on the site
Panie Macieju D. Kossowski, mam tylko zastrzeżenia co do tego, co Pan napisał w ostatnim zdaniu: ... komisja mieszana resortowo-społeczna .. . Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego z Panem Ministrem Dariuszem Wieczorkiem i jego akolitami już...
Panie Macieju D. Kossowski, mam tylko zastrzeżenia co do tego, co Pan napisał w ostatnim zdaniu: ... komisja mieszana resortowo-społeczna .. . Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego z Panem Ministrem Dariuszem Wieczorkiem i jego akolitami już się WYKAZAŁO. Na forach internetowych Science Watch Polska oraz innych, w prasie i telewizji opisano szeroki wachlarz zaniechań, pozoranctwa i/albo nieudolnych działań tego Ministerstwa. Przestali oni tym samym być POWAŻNYM partnerem dla naszego think tanku. Sami się wyeliminowali. Myślę, że NAJLEPSZYM sposobem (jak to już ktoś tutaj ostatnio zaproponował) będzie utworzenie stowarzyszenia społecznego przy naszym think tanku, które w ramach swojego programu działania przygotuje projekt daleko idącej nowelizacji Ustawy Konstytucja dla Nauki (przygotuje swój projekt autorski) i zgłosi go do dalszego procedowania BEZPOŚREDNIO w Sejmie.
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Zaproponowana droga jest właściwa. Popieram całkowicie propozycję nowelizacji społecznej ustawy. Tylko co dalej? Jakie mamy wpływy w Sejmie, aby została przyjęta? Obawiam się, że niewielkie lub żadne. A nawet, gdyby jakiś klub zechciał go przyjąć...
Zaproponowana droga jest właściwa. Popieram całkowicie propozycję nowelizacji społecznej ustawy. Tylko co dalej? Jakie mamy wpływy w Sejmie, aby została przyjęta? Obawiam się, że niewielkie lub żadne. A nawet, gdyby jakiś klub zechciał go przyjąć i zgłosić pod obrady, to przecież w ostateczności zadecyduje statystyka krzeseł. Wątpię, aby w obecnej sytuacji przeszedł inny projekt niż rządowy. Realia nie napawają optymizmem.
Czytaj więcej
Maciej D. Kossowski
This comment was minimized by the moderator on the site
Może porównam sytuację, w której się znaleźliśmy, do sytuacji, w której znalazł się Marcin Luter w dniu 31 października 1517 roku. Ze swoimi 95. tezami nie poszedł na konsultacje do jakiegoś biskupa tylko po prostu przybił je na ścianie czy na...
Może porównam sytuację, w której się znaleźliśmy, do sytuacji, w której znalazł się Marcin Luter w dniu 31 października 1517 roku. Ze swoimi 95. tezami nie poszedł na konsultacje do jakiegoś biskupa tylko po prostu przybił je na ścianie czy na drzwiach w przedsionku kościoła zamkowego w Wittenberdze, ABY WSZYSCY ZAINTERESOWANI JE POZNALI. Biskupi niemieccy i papież poznali te tezy, jak wszyscy już je znali.<br /><br />Idąc z naszą (niekosmetyczną) nowelizacją Ustawy Konstytucja dla Nauki do Sejmu, tj. zgłaszając ją, że tak powiem, w przedsionku Parlamentu RP (formalnie jako petycję grupy społecznej) robimy mniej więcej to samo, co zrobił Marcin Luter, przybijając swoje tezy na drzwiach w przedsionku kościoła w Wittenberdze. W ten sposób wyrażamy jasno określony nasz WŁASNY SPRZECIW (naszej grupy społecznej) na to, co się dzieje w obszarach nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce. Mówimy WŁASNYM głosem w tych sprawach.<br /><br />Tylko idąc tą drogą, możemy mieć sukces, tak jak sukcesem zakończyły się działania Marcina Lutra. Idźmy jego śladem. Polecam, nie zawiedziemy się: to przetarta ścieżka.
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Dziwi mnie, że Premier Tusk na to pozwala, na takie trwonienie pieniędzy z kieszeni podatników. Przecież te pieniądze by było można przeznaczyć na wykupywanie terenów, które były kiedyś terenami zalewowymi. Na zalesianie Karkonoszy, Sudetów itp....
Dziwi mnie, że Premier Tusk na to pozwala, na takie trwonienie pieniędzy z kieszeni podatników. Przecież te pieniądze by było można przeznaczyć na wykupywanie terenów, które były kiedyś terenami zalewowymi. Na zalesianie Karkonoszy, Sudetów itp. Wtedy nie byłoby powodzi o skali, jaką mieliśmy niedawno na Śląsku. Mam wrażenie, że w tym Rządzie jest dużo nieudaczników i przypadkowych osób, które po prostu nie radzą sobie z wyzwaniami współczesności.
Czytaj więcej
Teofil
This comment was minimized by the moderator on the site
Też tak myślę, jak Edmund. Nie brać udziału w tych pozorowanych "społecznych konsultacjach MNiSzW ze środowiskiem". To nic więcej, a jedynie pozorowanie działań dla naprawy nauki w Polsce. To co robią, to czyste pozoranctwo.
Janusz K.
This comment was minimized by the moderator on the site
Szanowni Państwo, w moim ostatnim wpisie na tym forum pożegnałem się z Państwem. Ale muszę to odwołać. A to po przeczytaniu informacji tutaj, na stronach Science Watch Polska, o mającym się odbyć webinarze:<br />Demokracja i autonomia na uczelni:...
Szanowni Państwo, w moim ostatnim wpisie na tym forum pożegnałem się z Państwem. Ale muszę to odwołać. A to po przeczytaniu informacji tutaj, na stronach Science Watch Polska, o mającym się odbyć webinarze:<br />Demokracja i autonomia na uczelni: czy Twoje zdanie naprawdę się liczy? wysłannika MNiSzW, Pani Zuzanny Hazubskiej.<br />Program webinaru:<br />Szkoły wyższe mają być ostoją demokracji i autonomii, ale czy członkowie wspólnot uczelni naprawdę mają wpływ na podejmowane decyzje i działania?<br />Czy to, co mówisz, ma szansę zmienić rzeczywistość, czy tylko wypełnia protokoły zebrań? Jak rozpoznać fasadową demokrację i co zrobić, gdy musimy zmierzyć się z fałszywym przywódcą?<br />Porozmawiajmy o tym, jak demokratyczne procesy na uczelni mogą (albo powinny) funkcjonować, jakie są realia, a jakie mity. Analizując konkretne rozwiązania statutowe i ustawowe mające zagwarantować równość i partycypację zastanowimy się, czy jest możliwe stworzenie skutecznych regulacji w tym zakresie, oraz jak powinno się budować kulturę organizacji sprzyjającą zaangażowaniu.<br />----------------------------------------------------<br />Proponuję zbojkotować tę inicjatywę MNiSzW. Może Państwo pamiętają: jeszcze niedawno Science Watch Polska informowało, że w ramach webinaru spotka się z Państwem (z nami) Pan wiceminister Maciej Gdula. Ale odwołał, w ostatniej chwili, swoje spotkanie z nami. STCHÓRZYŁ. A teraz wysłał Panią Zuzanny Hazubskiej, aby tę niewdzięczną robotę "odwaliła" za niego. Ze swoim pryncypałem, Panem Dariuszem Wieczorkiem uradzili zapewne, że najlepiej będzie zarządzać nauką i szkolnictwem wyższym poprzez pełnomocników. No to ich sobie powołali (chyba jest już ich ponad dziesięciu). Na koszt polskich podatników. Schemat jest podobny, jak za poprzednich rządów. Pan Gowin osobiście niewiele robił przy lansowanej przez siebie Konstytucji dla Nauki. Wydawał na prawo i lewo pieniądze podatników, które szły do kieszeni powołanych przez niego ekspertów i pełnomocników. A było tego dziesiątki milionów zł. I co z tego wyszło? Stan nauki i szkolnictwa wyższego jest jeszcze gorszy. Proponuję bojkotować niewypały i kosmetyczne zabiegi MNiSzW.<br /><br />W świetle tego wszystkiego: Najlepiej jednak będzie, jak RDN zostanie postawiony w stan likwidacji, a Pan Minister Dariusz Wieczorek ze swoimi współpracownikami zostanie zdymisjonowany.
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Szanowni Państwo - bardzo nas cieszy, że wątek ten znajduje tylu zainteresowanych. Tylko poprzez solidne nagłośnienie tych spraw, wskazanie przykładów przekraczania fundamentalnych zasad etyki, sprawiedliwości i szacunku dla innego człowieka...
Szanowni Państwo - bardzo nas cieszy, że wątek ten znajduje tylu zainteresowanych. Tylko poprzez solidne nagłośnienie tych spraw, wskazanie przykładów przekraczania fundamentalnych zasad etyki, sprawiedliwości i szacunku dla innego człowieka powierzającego ufnie swój los instytucji określonej przez prawo jako budującej doskonałość w nauce, będziemy WSPÓLNIE mogli cokolwiek zmienić. Bardzo dziękujemy!
Czytaj więcej
Piotr Grudowski
This comment was minimized by the moderator on the site
Inicjatywa Pana Edmunda niezwykle cenna, ale nic z tych starań nie wyjdzie, jeżeli nacisk nie będzie odpowiednio silny, bo środowisko swoje, a resort jak zwykle swoje. <br />Stan nauki polskiej jest faktycznie tragiczny. Patologie ujawniane są...
Inicjatywa Pana Edmunda niezwykle cenna, ale nic z tych starań nie wyjdzie, jeżeli nacisk nie będzie odpowiednio silny, bo środowisko swoje, a resort jak zwykle swoje. <br />Stan nauki polskiej jest faktycznie tragiczny. Patologie ujawniane są jedna za drugą. Poziom intelektualny znacznej grupy utytułowanych nie napawa optymizmem. Nie istnieje zastępowalność pokoleń wśród wybitnych naukowców. Odchodzą wielcy, lecz ich miejsce zajmują miernoty, a co gorsze czynią starania do zajęcia miejsca w różnych gremiach, często skutecznie. Wiadomo, jak to odbywa się w wypadku postępowań awansowych. Obowiązuje dobór negatywny. Totalny upadek cywilizacji we wszystkim. To nie tylko nauka, to także sztuka, literatura, kultura, filmografia. Nie ma wielkich malarzy, są za to pacykarze i performerzy. Nie ma wielkich literatów na miarę Wierzyńskiego czy Lechonia, ale była do niedawna Szymborska a obecnie jest Tokarczuk. Niczego dobrego nie można się spodziewać, ale na pewno warto próbować to zmieniać. Nowelizacja ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce jest niezbędna.<br />Kilka uwag na rzecz zmian w przedmiocie postępowań awansowych poniżej:<br />1. Oceniane powinny być wyłącznie osiągnięcia naukowe, należy znieść punkt stwierdzenia przesłanki wykazania się aktywnością w więcej niż jednej uczelni, instytucji naukowej lub kultury. W żaden sposób nie determinuje on poziomu osiągnięć. Można peregrynować po dziesiątkach instytucji bez znaczących rezultatów, jak też można dokonać odkryć będąc w jednym miejscu... i nie musi być to jakakolwiek instytucja. <br />2. Należy znieść przepis warunkujący nadanie stopnia dra hab. na podstawie monografii wydanej przez wydawnictwo z listy ministerialnej. Wartość osiągnięcia nie ocenia się na podstawie miejsca wydania, lecz treści. Jeżeli przy postępowaniach profesorskich nie ma tego rodzaju wymogu, to również nie powinno być w przypadku postępowań habilitacyjnych. Tak więc dzieła wydane własnym sumptem, jak też w wydawnictwach spoza listy powinny być równoprawne. Ocenie podlega bowiem treść publikacji, a nie wydawnictwo. <br />3. Odnośnie postępowań habilitacyjnych jeszcze jedna uwaga - zauważalna jest niezgodność pomiędzy wnioskiem kandydata wprowadzonym przez RDN w zakresie określenia osiągnięcia naukowego (liczba pojedyncza) a art. 219 ust. 2 ustawy, gdzie mowa jest o osiągnięciach naukowych (liczba mnoga), a więc co najmniej dwóch, spośród których tym jednym może być 1 monografia lub 1 cykl artykułów lub 1 osiągniecie projektowe. W tej sytuacji wskazanie jednego z trzech osiągnięć nie spełnia wymogu ustawowego i konieczne jest wskazanie, co najmniej jeszcze jednego. Taką niespójność potwierdzają dokumenty z przeprowadzonych i zatwierdzonych pozytywnie postępowań, opublikowane przez Rady Wydziałów. <br />W kwestii postępowań awansowych o nadanie tytułu profesora niezwykle istotny jest dobór recenzentów, ponieważ Prezydium RDN wydając decyzję w zasadzie opiera się wyłącznie na postulacie sformułowanym na posiedzeniu Zespołu, a ten formułuje go w oparciu o recenzje zewnętrzne. Między bajki można włożyć ich twierdzenia, że zapoznają się z pełną dokumentacją wniosku. <br />1. Dobór 15 recenzentów do losowania powinien być dokonany spośród specjalistów odpowiadających dyscyplinie zgłoszonej przez kandydata, w przeciwnym razie może dojść do kuriozalnych sytuacji, że dorobek chemika ocenia fizyk, leśnika - zootechnik, prawnika - pedagog, a historyka – językoznawca. <br />2. Przyjęcie zasady zaakceptowania przez wnioskodawcę 5 wylosowanych recenzentów, przed podjęciem się przez nich oceny, wyeliminowałoby sytuacje reklamacji recenzji negatywnych z powołaniem się kandydata na fakt niespełnienia warunków eksperckich przez recenzenta. Nagana recenzenta przez wnioskodawcę powinna być w pełni skuteczna a zatem akceptowalna. 3. Recenzenci powinni sporządzać opinie wyłącznie na obligatoryjnym formularzu wprowadzonym przez RDN, odrębnym dla kandydatów posiadających habilitację i dla kandydatów posiadających tylko stopień doktora. Opcjonalnie można byłoby zastosować jednolity formularz dla obu grup kandydatów pod warunkiem usunięcia z niego rubryki 2, dotyczącej stwierdzenia spełnienia lub braku spełnienia przesłanki, o której mowa w art. 227 ust. 1 (lub 2) ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Opiniowanie jej powinno pozostawać wyłącznie w gestii RDN. Podobnie opiniowanie spełnienia bądź braku spełnienia przesłanki uczestnictwa w pracach zespołów badawczych, odbycia staży i prowadzenia badań naukowych w uczelniach i instytucjach naukowych. Wystarczająca wydaje się ocena dokonana na podstawie dokumentów załączonych przez kandydatów w postępowaniu wstępnym, przed wyborem recenzentów, podczas posiedzenia zespołów. Formularz powinien być poprzedzony krótkim pouczeniem (max. na pół strony) dotyczącym jego sporządzenia (niewiele osób czyta rozwlekłe zalecenia), z zasadniczą informacją, że ocenie podlega wyłącznie dorobek naukowy kandydata, jego wartość i znaczenie dla nauki, przy czym ocena obejmuje cały dorobek kandydata, bez względu na czas jego powstania. W tej sytuacji należałoby się zastanowić, czy nie zasadnym byłoby wydłużenie recenzentom czasu na sporządzenie opinii np. do 4 lub 5 miesięcy. Dorobek kandydatów może być znaczny a publikacje obszerne, zwłaszcza w dziedzinie nauk humanistycznych i w ciągu 3 miesięcy rzetelne zapoznanie się z nim może okazać się niemożliwe, a tym bardziej zrecenzowanie go. Koniecznym jest zawarcie w zaleceniach RDN interpretacji znaczenia „wybitne osiągnięcie naukowe” oraz pojęcia „najwyższej jakości osiągnięć naukowych”, jak rozumiemy to pojęcie oraz jakie są jego właściwości. W moim odczuciu pojęcie wybitności oznacza poziom ponadprzeciętny w znaczeniu wyróżniający się, lepszy niż bardzo dobry, znakomity. Zaś „najwyższa jakość osiągnięć naukowych” nie wydaje się być stopniem wyższym „wybitności”. Semantycznie „jakość” oznacza cechę. Synonimy jakości to poziom, klasa, wartość, miara, format, wymiar, charakter, renoma. Wobec powyższego wypada uznać, że najwyższa jakość np. badań lub publikacji ich wyników polega na rzetelności, sumienności, skrupulatności, dogłębnej analizie, wielostronnej weryfikacji wcześniejszych opracowań i źródeł. Recenzenci mogą mieć jednak zdania odrębne odnośnie interpretacji pojęć, a dowolność interpretacji może poważnie zaważyć na ocenie i dlatego zdefiniowanie ich staje się niezbędne. <br />4.Szczególnie wnikliwie powinien RDN oceniać opinie recenzentów do wniosków kandydatów do tytułu profesora posiadających jedynie stopień doktora. Fakt skrajnie różniących się opinii w obrębie dwóch grup – recenzji poszczególnych osiągnięć kandydata niezwiązanych z postępowaniem awansowym (np. recenzje monografii, artykułow przyjętych do druku) a wydanych w postępowaniu o nadanie tytułu profesora, dowodzi milczącego przyzwolenia, a nawet zmowy środowiska profesorskiego, do nienadawania tytułu osobom nieposiadającym habilitacji. Tego rodzaju przekonanie i wynikająca z niego ocena, typowa dla działań korporacyjnych, skutkuje wydaniem opinii pisanych pod z góry założoną tezę – a mianowicie opinii kończących się negatywnymi konkluzjami, w których cały nacisk położony jest na uwypuklenie uchybień lub rzekomych błędów przy pominięciu walorów pozytywnych dorobku naukowego. <br />5. Ponieważ decyzja administracyjna jest rodzajem wyroku, który poważnie zaważa na dalszym życiu wnioskodawców, dlatego zasadnym wydaje się, przed jej sformułowaniem, umożliwienie kandydatowi ustosunkowanie się do opinii negatywnych recenzentów a także w razie potrzeby uzupełnienie materiału dowodowego w prowadzonym postępowaniu (skoro jest ono prowadzone w oparciu o przepisy kpa, to obowiązuje cały zakres tych przepisów, a nie ich wybiórcze zastosowanie). <br />6. Zainteresowanemu powinno przysługiwać prawo do obrony i krytyki a nawet nagany nierzetelnego recenzenta.<br />7.Wprowadzenie przez ustawodawcę i resort podziału na dyscypliny nie wydaje się zasadnym, tytuł powinien być nadawany w zakresie dziedziny, jak dawniej, co uprościłoby procedury i rozszerzyło uprawnienia. <br />Mam jeszcze szereg uwag, ale żeby nie przynudzać poprzestanę na tych najistotniejszych.<br /><br />Na zakończenie proponuję utworzenie Czarnej listy nierzetelnych recenzentów, do której każdy zainteresowany mógłby zgłosić osoby pod warunkiem podpisania się imiennego i uzasadnienia, które byłoby upublicznione. Taka lista wpłynęłaby motywująco na podejmujących się wyłącznie z pobudek merkantylnych wykonania umowy o dzieło, które RDN akceptuje bezkrytycznie, bowiem opinie te są przyjmowane w dobrej wierze, jako wydane przez wybitnych profesorów i referowane na posiedzeniach zespołów, detrminując wynik głosowania. Lista taka ostrzegałaby przyszłych wnioskodawców wskazując im zakres dokonanych poprzednio naruszeń. Parafrazując mowy Katona, zakończę postulatem, że RDN w obecnej formule powinna być zniesiona a skład osobowy zespołów wymieniony.
Czytaj więcej
Maciej D. Kossowski
This comment was minimized by the moderator on the site
Panie Macieju D. Kossowski piszę w nawiązaniu do podanej przez Pana (obszernej) listy propozycji zmian w regułach postępowania RDN w postępowaniach awansowych, gdyż gdzieś ostatnio czytałem, że Pan minister NiSzW, Dariusz Wieczorek, złożył w KPRM...
Panie Macieju D. Kossowski piszę w nawiązaniu do podanej przez Pana (obszernej) listy propozycji zmian w regułach postępowania RDN w postępowaniach awansowych, gdyż gdzieś ostatnio czytałem, że Pan minister NiSzW, Dariusz Wieczorek, złożył w KPRM swoją propozycję nowelizacji Ustawy o Nauce i Szkolnictwie Wyższym. Opracował ją ze swoimi urzędnikami.<br /><br />Czy Panu może coś wiadomo, co on zaproponował, jeżeli chodzi o RDN? Czy jakieś punkty z Pana programu uwzględnił? A może chce coś powołać w miejsce RDN?
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Panie Macieju D. Kossowski, mam wrażenie, że Pan ze swoją Fundacją Serenissima Polonia: Przeszłość - Teraźniejszość - Przyszłość jednak stoi blisko tego Rządu, czyli również Pana Ministra Dariusza Wieczorka. A więc proszę nam odpowiedzieć na te...
Panie Macieju D. Kossowski, mam wrażenie, że Pan ze swoją Fundacją Serenissima Polonia: Przeszłość - Teraźniejszość - Przyszłość jednak stoi blisko tego Rządu, czyli również Pana Ministra Dariusza Wieczorka. A więc proszę nam odpowiedzieć na te pytania jw. Będziemy wdzięczni chociaż za "przecieki" z kręgów rządowych. Przecież przygotowują oni to dla nas!
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Pan próbuje, takie odnoszę wrażenie, ratować istnienie RDN. Proszę zauważyć jednak - w świetle raportu Science Watch Polska i wszystkich tych komentarzy na tym forum i na sąsiednich stronach WWW - że RDN NIE JEST JUŻ DO URATOWANIA. Pan próbuje...
Pan próbuje, takie odnoszę wrażenie, ratować istnienie RDN. Proszę zauważyć jednak - w świetle raportu Science Watch Polska i wszystkich tych komentarzy na tym forum i na sąsiednich stronach WWW - że RDN NIE JEST JUŻ DO URATOWANIA. Pan próbuje "podać pomocną dłoń" RDN, aby "wyciągnąć ją z tego bagna, w które - na swoje własne życzenie - wpadła". Ale TO NIE MA ABSOLUTNIE SENSU, bo po prostu się nie uda. Jedyne, co Rząd (ten czy inny), Sejm i Senat najlepszego mogą zrobić, to tę instytucję po prostu zlikwidować. Trzeba to im uzmysłowić (podobnie, jak sędziowie artykułują swoje opinie o KRS i neo-KRS, policjanci o niskich zarobkach itd., itp.)
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Niezłą Pan robotę zrobił. Jest na czym budować. Odnośnie punktu 1 to ma Pan rację, że naukę można zrobić wszędzie nawet samemu w szopie, ale wymóg stażu sprawia, że możemy ściągać doświadczenia z innych jednostek do naszych alma Mater. Znamy...
Niezłą Pan robotę zrobił. Jest na czym budować. Odnośnie punktu 1 to ma Pan rację, że naukę można zrobić wszędzie nawet samemu w szopie, ale wymóg stażu sprawia, że możemy ściągać doświadczenia z innych jednostek do naszych alma Mater. Znamy wszyscy przecież przypadki wchowu wsobnego, gdzie w jednostkach naukowych nikt nigdzie nie wyjeżdża i dlatego postępu grupy nie ma. Wyjazdy sprawiają, że przywozi się doświadczenie innych grup. Podróże kształcą. Geniusz może zrobić wszystko od zera, ale lepiej jest stanąć na ramionach olbrzymów. Proszę przemyśleć punkt pierwszy. <br />Dobry pomysł z możliwością krytyki recenzenta i czarną listą nieuczciwych recenzentów. Od razu powiem, że to nie przejdzie w RDN, bo ludzie doskonali krytykowani być nie mogą.
Czytaj więcej
Pentuer
This comment was minimized by the moderator on the site
Drogi Panie, jak nie będzie RDN, to po prostu to, na co Pan wskazał, WSZYSTKO PRZEJDZIE. Problem (czy problemy), na które Pan wskazał po prostu znikną.
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
addenda:<br />co do Czarnej Listy Recenzentów to nie w RDN ani w resorcie, bo to nie przejdzie, tylko przy jakiejś fundacji, może SWP albo innej, czy też na niezależnej stronie www o domenie zarejestrowanej poza Polską, aby nikt nie mógł usunąć...
addenda:<br />co do Czarnej Listy Recenzentów to nie w RDN ani w resorcie, bo to nie przejdzie, tylko przy jakiejś fundacji, może SWP albo innej, czy też na niezależnej stronie www o domenie zarejestrowanej poza Polską, aby nikt nie mógł usunąć dokonanych wpisów. Od wielu lat istnieje czarna lista sędziów, a recenzenci też wydają osąd, często zapominając w którym kręgu umieścił Dante niesprawiedliwych sędziów, więc warto im to przypomnieć za życia
Czytaj więcej
Maciej D. Kossowski
This comment was minimized by the moderator on the site
Dokładnie tak. Tak to powinno być realizowane, ta sprawa. Zgadzam się Panem w tej kwestii w 100%.
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Ależ oczywiście, absurdalne byłoby potępiane staży, są one niezwykle istotne o ile niezwiązane wyłącznie z turystyką. Wprawdzie podróże kształcą, ale tylko... wykształconego. Nie powinny być jednak warunkiem niezbędnym w ocenie dorobku. W drugiej...
Ależ oczywiście, absurdalne byłoby potępiane staży, są one niezwykle istotne o ile niezwiązane wyłącznie z turystyką. Wprawdzie podróże kształcą, ale tylko... wykształconego. Nie powinny być jednak warunkiem niezbędnym w ocenie dorobku. W drugiej kwestii - napisałem o RDN w obecnej formule. Organowi należy ustawowo zmienić zasady funkcjonowania, powołać organ nadzoru i komisję odpowiedzialności dyscyplinarnej a przy okazji zmienić tę niefortunną, żeby nie powiedzień idiotyczną nazwę, dajmy na to na KAN - Komisja Awansów Naukowych - nazwa ukuta na poczekaniu, nie wątpię, że Szacowni Czytelnicy zaproponują trafniejszą.
Czytaj więcej
Maciej D. Kossowski
This comment was minimized by the moderator on the site
Odnośnie staży: zgadzam się z Panem w 100% z tym, co Pan napisał w tym komentarzu. <br /><br />Ale zostawmy może, przynajmniej na razie, takie rzeczy (wymagania przy staraniach się o taki, czy też inny stopień naukowy itp.) na później. Trzeba się...
Odnośnie staży: zgadzam się z Panem w 100% z tym, co Pan napisał w tym komentarzu. <br /><br />Ale zostawmy może, przynajmniej na razie, takie rzeczy (wymagania przy staraniach się o taki, czy też inny stopień naukowy itp.) na później. Trzeba się skoncentrować na trzech najważniejszych rzeczach, aby w ogóle nauka i szkolnictwo wyższe w Polsce miało JAKIEKOLWIEK SZANSE wyjścia z zapaści (widocznej w różnych aspektach) - którą na tym forum zdiagnozowaliśmy. Są to:<br />1. likwidacja RDN (z powołaniem innej agendy rządowej, np. Komisji Awansów Naukowych (KAN), jak Pan proponuje, z innymi zasadami funkcjonowania, nadzorem nad nią - a zakresem realizowanych zadań pokrywającym się mniej więcej z tymi, którymi zajmuje się teraz RDN MINUS BEZPOŚREDNIĄ INGERENCJĘ W PRZEWODY AWANSOWE (jak to ma miejsce teraz); tę Komisję umocowałbym przy (w) Radzie Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego (RGNiSW), jako jedną z jej komisji - to jest bez powoływania nowej instytucji (bo i po co?)),<br />2. likwidacja tytułu profesora (oczywiście NIE stanowiska profesora na uczelni),<br />3. przeniesienie pełnej odpowiedzialności za jakość stopni naukowych na poziom uczelni i instytucji naukowych posiadających uprawnienia do ich nadawania.<br /><br />Powyższe należałoby "ubrać" w język prawniczy i przesłać do rozpatrzenia przez Sejm - jako wniosku o nowelizację ustawy "Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce".<br /><br />Na koniec: PROSZĘ WSZYSTKICH, KTÓRYM TE SPRAWY LEŻĄ NA SERCU, O POPARCIE..
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Popieram z nieznaczymi uwagami, które proszę traktować jako subiektywne. Kwestie zasadnicze są priorytetowe, to oczywiste, lecz nie możemy pozostawić innych na potem, inaczej wytworzy się chaos i ciągle coś trzeba będzie zmieniać i poprawiać....
Popieram z nieznaczymi uwagami, które proszę traktować jako subiektywne. Kwestie zasadnicze są priorytetowe, to oczywiste, lecz nie możemy pozostawić innych na potem, inaczej wytworzy się chaos i ciągle coś trzeba będzie zmieniać i poprawiać. Wszystko powinno być skorelowane. Jedno wynika z drugiego. <br />Punkt 1 zdecydowanie tak. Punkt 2 zdecydowanie nie, no bo cóż w to miejsce? Raczej optowałbym za likwidacją sztucznego tworu jakim jest właśnie profesor uczelniany i tej beznadziejnej formy zapisu: dr hab. XX, prof. UXXX. Wystarczy, że mamy dziwoląg kulturowy w postaci profesorów szkół średnich, albo doktorów bez doktoratów w postaci lekarzy medycyny (nota bene nikt z tym nie robi porządku, żeby usunąć z drzwi do gabinetów wprowadzających pacjentów w błąd oznaczeń dr XX, zamiast lek. med., no chyba że ma doktorat n. med. to co innego). Może zamiast prof. uczelnianego warto rozważyć przywrócenie docentury. Piękny termin, a to że z powodu marca 68 został w PRL-bis zniesiony, nie oznacza, żeby go nie przywrócić do łask. 3. Tak, lecz trzeba zastanowić się także, co w takim razie z naukowcami pracującymi poza uniwersytetami i PAN-em, bo też mają prawo do awansu.
Czytaj więcej
Maciej D. Kossowski
This comment was minimized by the moderator on the site
Panie Macieju D. Kossowski, dziękuję za poparcie mojej propozycji. Szkoda, że to tylko jedna osoba.<br /><br />Ad pkt. 2. A no nic. Po prostu nic w zamian. Tytuł profesora jest NIEPOTRZEBNY!! A teraz a propos pisowni: załóżmy, że Jan Kowalski...
Panie Macieju D. Kossowski, dziękuję za poparcie mojej propozycji. Szkoda, że to tylko jedna osoba.<br /><br />Ad pkt. 2. A no nic. Po prostu nic w zamian. Tytuł profesora jest NIEPOTRZEBNY!! A teraz a propos pisowni: załóżmy, że Jan Kowalski zrobił doktorat i habilitację, to, jeżeli nie jest zatrudniony gdzieś na stanowisku profesora, to tytułuje się tak: dr hab. Jan Kowalski. A jeżeli jest gdzieś zatrudniony na stanowisku profesora, to trochę inaczej, a mianowicie: prof. dr hab. Jan Kowalski.. I tak jest przykładowo u naszych sąsiadów: w Niemczech, we Francji. Dołączmy do tego schematu.<br /><br />A jaka byłaby korzyść z likwidacji tytułu profesora. OLBRZYMIA, bo wtedy skończyłyby się te wszystkie patologie związane postępowaniami o nadanie tytułu profesora, przywilejami przypisanymi do tego tytułu (finansowymi i innymi etc.) Czyli gdzieś o połowę mniej byśmy mieli patologii, o których mówimy na tym forum. A te związane z habilitacjami - jeżeli habilitacje będą prowadzone w trybie jak doktoraty, to znaczy w formule obron publicznych - będą występować w znacznie mniejszej ilości i będą mniej dokuczliwe.<br /><br />Ad pkt. 3: No to idą ze swoim osiągnięciem doktoranckim lub habilitacyjnym do takiej uczelni czy instytucji naukowej, która posiada uprawnienia do nadawania stopnia doktora czy doktora habilitowanego. Dokładnie tak jest obecnie, czyli nic się tutaj nie zmienia.
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Nasunęła mi się jeszcze jedna uwaga: z Zespołów Naukowych RDN (póki jeszcze ten organ istnieje) oceniających wnioski profesorskie powinni zostać wyłączeni tytularni profesorowie uczelniani, jako że faktycznie są nimi tylko na terenie uczelni, nie...
Nasunęła mi się jeszcze jedna uwaga: z Zespołów Naukowych RDN (póki jeszcze ten organ istnieje) oceniających wnioski profesorskie powinni zostać wyłączeni tytularni profesorowie uczelniani, jako że faktycznie są nimi tylko na terenie uczelni, nie są profesorami Rady (zresztą nie istnieje taki tytuł), a tym bardziej "belwederskimi".
Czytaj więcej
Maciej D. Kossowski
This comment was minimized by the moderator on the site
Panie Edumudzie,<br />z całym szacunkiem dla idei, ale jestem przekonany, że pkt 2 nie zostanie zmaterializowany. Byłby to ewenement w skali świata. Uważam, że tytuł profesora powinien pozostać, należy zmienić tylko formy i zasady jego nadawania....
Panie Edumudzie,<br />z całym szacunkiem dla idei, ale jestem przekonany, że pkt 2 nie zostanie zmaterializowany. Byłby to ewenement w skali świata. Uważam, że tytuł profesora powinien pozostać, należy zmienić tylko formy i zasady jego nadawania. Spośród szczebli awanasowych jedynie zniesienie habilitacji ma szanse powodzenia.
Czytaj więcej
Maciej D. Kossowski
This comment was minimized by the moderator on the site
Proszę Pana, można też tak zrobić, że znosi się habilitacje, a pozostaje tytuł profesora. MI GŁÓWNIE CHODZIŁO O TO, ŻEBY "SKRÓCIĆ" TĘ LISTĘ STOPNI NAUKOWYCH, ABY BYŁO CHOCIAŻ O OK. 50% MNIEJ PATOLOGII ZWIĄZANYCH Z POSTĘPOWANIAMI PROWADZĄCYMI DO...
Proszę Pana, można też tak zrobić, że znosi się habilitacje, a pozostaje tytuł profesora. MI GŁÓWNIE CHODZIŁO O TO, ŻEBY "SKRÓCIĆ" TĘ LISTĘ STOPNI NAUKOWYCH, ABY BYŁO CHOCIAŻ O OK. 50% MNIEJ PATOLOGII ZWIĄZANYCH Z POSTĘPOWANIAMI PROWADZĄCYMI DO ICH UZYSKANIA. Napisałem to wyraźnie.<br /><br />Mój projekt nie uzyskał poparcia, oprócz jednej osoby, to znaczy Pana (a tak w ogóle, to my przecież nic nie znaczymy). Nowelizacje ustawy "Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce" będzie przeprowadzał dalej (jak zwykle, po cichu) WYŁĄCZNIE resort z RDN. Zostaje wszystko po staremu. W mojej ocenie ten wysiłek Science Watch Polska idzie na marne. Trochę się Państwo na tym forum i na sąsiednich stronach WWW wypłakali, ponarzekali, wyzłościli - I TO WSZYSTKO NA CO BYŁO PAŃSTWA STAĆ. Dociekliwy się z Państwem pożegnał, bo Państwa "nie lubi". Ja się teraz też z Państwem żegnam, ale z innego powodu: bo okazuje się, że tak naprawdę nic konkretnego nie chcemy osiągnąć.
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Panie Edmundzie,<br />więcej wiary i optymizmu. Forum jest ważne w dyskusji nad zgłoszonymi propozycjami, nad ustaleniem linii i zakresem działań. Część została wyartykułowana, warto więc to zebrać w punkty i poddać dyskusji pod nowym tematem z...
Panie Edmundzie,<br />więcej wiary i optymizmu. Forum jest ważne w dyskusji nad zgłoszonymi propozycjami, nad ustaleniem linii i zakresem działań. Część została wyartykułowana, warto więc to zebrać w punkty i poddać dyskusji pod nowym tematem z zakresu nowelizacji ustawy w całości lub tylko postępowań awansowych, a po wspólnym i ostatecznym ustaleniu treści zamieścić propozycję w sieci jako apel środowiska z możliwością poparcia podpisem imiennym. Resort nie powinien takiego wystąpienia pozostawić bez odzewu i może chociaż niektóre postulaty zostałyby zrealizowane.
Czytaj więcej
Maciej D. Kossowski
This comment was minimized by the moderator on the site
Z tego raportu, raportów na sąsiednich stronach WWW Science Watch Polska oraz bardzo wielu komentarzy Państwa do tych raportów wyłania się raczej dosyć PONURY stan nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce. Brak rzeczywistych sukcesów, coraz więcej...
Z tego raportu, raportów na sąsiednich stronach WWW Science Watch Polska oraz bardzo wielu komentarzy Państwa do tych raportów wyłania się raczej dosyć PONURY stan nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce. Brak rzeczywistych sukcesów, coraz więcej patologii (różnego rodzaju), fatalny sposób zarządzania tymi dziedzinami przez odpowiedzialny za nie resort. Jednym słowem "jazda bez trzymanki w dół". Taki jest obecny stan, a miało być lepiej. Żeby było lepiej wprowadzano reformę Pani Kudryckiej, i tę drugą, Pana Gowina. Nie pomogło - to znaczy, że zakończyły się one niepowodzeniem.<br /><br />Nasze zwrócenie uwagi obecnie RZĄDZĄCYM na powyższe fakty "odbiło się, jak groch o ścianę". Jaki wniosek stąd powinniśmy wyciągnąć? Myślę, że my, tj. ludzie widzący te wszystkie negatywne rzeczy, skupieni wokół Science Watch Polska, powinniśmy WZIĄĆ SPRAWY NIEZBĘDNYCH ZMIAN w ustawie "Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce" W SWOJE RĘCE - dla dobra naszego Kraju.<br /><br />Kto jest za? Ja jestem gotów do inauguracji roku akademickiego 2024/2025, tj. do 1. października 2024, przygotować pierwszą nowelizację ww. ustawy "Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce". Byśmy ją ogłosili właśnie na inaugurację nowego roku akademickiego. To jest moja propozycja.
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Drogie Koleżanki i Koledzy, czekam z niecierpliwością na Wasz odzew w tej sprawie. Jest już 16 wrzesień, czyli do 1. października pozostało niewiele czasu. A ja go trochę potrzebuję na porządne opracowanie tej proponowanej nowelizacji.<br...
Drogie Koleżanki i Koledzy, czekam z niecierpliwością na Wasz odzew w tej sprawie. Jest już 16 wrzesień, czyli do 1. października pozostało niewiele czasu. A ja go trochę potrzebuję na porządne opracowanie tej proponowanej nowelizacji.<br /><br />... ALE, OCZYWIŚCIE, BEZ WASZEGO POZYTYWNEGO ODZEWU NIC NIE BĘDZIE.
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Drogie Koleżanki i Koledzy, bardzo kiepsko to wyszło. Tylko trzy głosy poparcia, to śmiechu warte. TA MOJA INICJATYWA OKAZAŁA SIĘ KOMPLETNĄ KLAPĄ. Szkolnictwo wyższe w Polsce rozpoczęło nowy rok akademicki 2024/2025 jak zawsze, a może nawet...
Drogie Koleżanki i Koledzy, bardzo kiepsko to wyszło. Tylko trzy głosy poparcia, to śmiechu warte. TA MOJA INICJATYWA OKAZAŁA SIĘ KOMPLETNĄ KLAPĄ. Szkolnictwo wyższe w Polsce rozpoczęło nowy rok akademicki 2024/2025 jak zawsze, a może nawet gorzej. Kierunek jest jasny: jeszcze większy upadek.<br /><br />Drogie Koleżanki i Koledzy, nie zachęcam was już do niczego. Po prostu nie jesteście w stanie wykrzesać z siebie niczego pozytywnego, oprócz narzekań na Ministra Dariusza Wieczorka, na RDN, na punktozę, na zjawisko "szału" publikacyjnego w "papierniach" itp., itd. I to wszytko na co Was stać.
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Pan Maciej D. Kossowski - dziękuję za wyjaśnienie.. A przy okazji podzielę się z Państwem następującym spostrzeżeniem: Bohaterowie ostatnich dwóch afer (z lipnymi dyplomami MBA wydawanymi przez Collegium Humanum w Warszawie i lipnymi...
Pan Maciej D. Kossowski - dziękuję za wyjaśnienie.. A przy okazji podzielę się z Państwem następującym spostrzeżeniem: Bohaterowie ostatnich dwóch afer (z lipnymi dyplomami MBA wydawanymi przez Collegium Humanum w Warszawie i lipnymi certyfikatami wydawanymi przez Wyższą Szkołę Humanitas w Sosnowcu), Panowie Paweł Czarnecki i Michał Kaczmarczyk, zrobili swoje stopnie naukowe i tytuł w zawrotnym tempie. Jak się czyta ich notki biograficzne, np. w Wikipedii, to odnosi się wrażenie, że to muszą być geniusze robiący wielkie naukowe rzeczy już w wieku młodzieńczym (jak Einstein). I tu, teraz, takie upadki!.. Przecież musieli być przez kogoś promowani. Przez polski system zarządzania nauką i szkolnictwem wyższym. Przez ludzi w RDN. Przez finansowe promowanie młodych przez Państwo Polskie.. I cóż z tego wyszło. Tylko SKANDALE. To ja się zastanawiam, czy ta polityka zarządzających nauką i szkolnictwem wyższym w Polsce po 1945 roku to też nie skandal? Przynajmniej zastanówmy się nad tym.
Czytaj więcej
Edmund
This comment was minimized by the moderator on the site
Pan Maciej D. Kossowski w ZNAKOMITY sposób uzupełnił swoim komentarzem raport Fundacji Science Watch Polska.<br /><br />W świetle tego i raportu Science Watch Polska ponawiam raz jeszcze moją propozycję skierowaną do Rządzących: "... A jeżeli...
Pan Maciej D. Kossowski w ZNAKOMITY sposób uzupełnił swoim komentarzem raport Fundacji Science Watch Polska.<br /><br />W świetle tego i raportu Science Watch Polska ponawiam raz jeszcze moją propozycję skierowaną do Rządzących: "... A jeżeli chodzi o RDN, to może jeszcze raz przypomnę, co by, moim zdaniem, należało zrobić (tak rzetelnie, po wojskowemu). A mianowicie:<br />"Wystarczająco dużo zarzutów, aby rozwiązać tę agendę rządową. Polecam obecnie rządzącym przypomnienie sobie historii z 36 Specjalnym Pułkiem Lotnictwa Transportowego. Nie wykonywał swoich zadań należycie, to go rozwiązano. I w to miejsce powołano coś innego, funkcjonującego na zupełnie innych (zdrowszych) zasadach. Wydaje się mi, że tutaj nie ma innego wyjścia, jak zadziałać podobnie. Po wojskowemu. Zdymisjonować kierownictwo RDN, rozwiązać RDN i w to miejsce powołać agendę rządową w innym kształcie, opartą o inne zasady funkcjonowania. Życzę powodzenia."<br /><br />Jeszcze mała dygresja na koniec: Wolę na razie pozostać Anonimem, bo doświadczyłem zemsty ze strony rządzących nauką i szkolnictwem wyższym w Polsce. Wiem na czym to polega, a ja pracuję i mam rodzinę.
Czytaj więcej
Anonim
Jeszcze nie ma komentarzy
Wczytaj więcej komentarzy
Skomentuj
Komentujesz jako Gość
×
Suggested Locations